Ceny ropy rosną w nadziei na to, że osiągnięte przez OPEC porozumienie naftowe będzie implementowane. Zdaniem cytowanych przez agencję Reuters analityków rynek liczy, że mimo pojawiających się niepewności będzie ono przestrzegane szczególnie przez Arabię Saudyjską oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie.
– Najnowsze informacje płynące z państw członkowskich OPEC sugerują, że dokonują one korekt poziomu wydobycia zgodnie z uzgodnionymi cięciami – uważa holenderski bank ING.
Z kolei według BMI Research skoordynowana redukcja poziomu wydobycia pomoże w zbilansowaniu rynku co przyczyniło się do podniesienia do 57 dolarów za baryłkę prognozy ceny surowca na 2017 rok.
Zdaniem traderów również silny wzrost zużycia ropy w Indiach przyczynia się do wzrostu jej cen. W grudniu 2016 roku Delhi zużyły 16,53 mln ton surowca co w porównaniu z analogicznym okresem w 2015 roku oznacza wzrost o 4,3 procent.
Z kolei w rozmowie z Bloombergiem kuwejcki minister ropy Essama Al-Marzouk stwierdził, że obecnie OPEC i jego partnerzy już osiągnęli redukcję wydobycia na poziomie 60-70 procent zakładanych cięć. Dodał przy tym, że pełna implementacja porozumienia naftowego nie będzie natychmiastowa lecz będzie raczej ,,procesem”, który będzie trwał sześć miesięcy. Wyraził jednocześnie przekonanie, że pozostałe kraje będą przestrzegały postanowień z Wiedniu.
Jak zauważa Reuters, mimo wszystko część analityków nadal widzi zagrożenie, że łączny poziom redukcji wydobycia będzie niższy od zakładanego.
W poniedziałek 9 stycznia ceny ropy na giełdzie spadły o ok. 4 procent w obawie o wzrost wydobycia przez Iran i Irak, które niweczą wysiłki na rzecz zmniejszenia utrzymującej się na rynku od ponad dwóch lat nadpodaży surowca.
Reuters zwraca również na wzrost ilości odwiertów za Oceanem. Według Matta Stanleya z Freight Services International w grudniu 2016 roku średnia liczba odwiertów w Kanadzie wyniosła 209, co w porównaniu z listopadem oznacza wzrost o 36 z 173 sztuk. Z kolei w porównaniu z grudniem 2015 roku oznacza to wzrost o 49 ze 160 sztuk. Z kolei od 10 tygodni spółki energetyczne w Stanach Zjednoczonych również zwiększają ilość realizowanych odwiertów. Ma to związek ze wzrostem cen ropy, które pozwalają koncernom zarabiać na odwiertach.
Reuters/Bloomberg