Potęgi naftowe rzucają wyzwanie Zachodowi i grają na jeszcze droższą ropę

5 października 2022, 16:30 Alert

Państwa porozumienia naftowego OPEC+ z Arabią Saudyjską i Rosją na czele nie uległy presji USA oraz G7 i wprowadziły cięcia wydobycia pomimo niedoborów ropy na rynku i wysokiej ceny.

Siedziba OPEC fot. Patrycja Rapacka/BiznesAlert.pl
Siedziba OPEC fot. Patrycja Rapacka/BiznesAlert.pl

OPEC+ to grupa państw podpisanych pod porozumieniem o skoordynowanym ograniczeniu wydobycia ropy obowiązującym do końca 2022 roku. Zakładało ono stopniowe zmniejszanie cięć, ale potęgi naftowe zdecydowały o ich odwróceniu i ograniczeniu wydobycia o dwa miliony baryłek dziennie w stosunku do poziomu z kwietnia 2022 roku od listopada tego roku.

Ropa zareagowała podwyżką wartości do około 90 dolarów. To wciąż mniej od rekordowych 120 dolarów przed wakacjami od kiedy baryłki tanieją ze względu na wieści o nadchodzącej recesji, która może zmniejszyć popyt, czym petrostates tłumaczą niechęć do zwiększania podaży. OPEC+ informuje o „niepewności na rynku”.

USA oraz pozostałe strony G7 (w tym Unia Europejska) zabiegały o zwiększenie podaży ropy, w celu obniżenia cen paliw na stacjach i ulżenia gospodarkom krajów-importerów odczuwającym drożyznę w wynikach ekonomicznych. G7 planuje także wprowadzić cenę maksymalną dostaw ropy z Rosji w ramach sankcji za atak na Ukrainę oraz groźbę użycia taktycznej broni jądrowej. Unia ma rozważyć ten ruch na szczycie 8 października. Ruch OPEC+ jest odczytywany jako solidarność z Rosjanami w kartelu obawiającym się inicjatywy odbiorców ropy. OPEC przedłużyło współpracę z Rosją w ramach OPEC+ do końca 2023 roku.

OPEC/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Ropa wróży recesję