Źródła Reutersa przekonują, że kraje OPEC+ mogą zwiększyć cięcia porozumienia naftowego o dodatkowe 1,2 mln baryłek dziennie. Tymczasem Rosjanie nadal nie wywiązują się z cięć, tłumacząc się przygotowaniami do zimy.
Grupa państw-producentów ropy z kartelu OPEC i dwunastu producentów spoza niej skupionych razem w tzw. OPEC+ zdecyduje w dniach 5-6 grudnia o przyszłości porozumienia naftowego, które zakłada obecnie skoordynowaną redukcję wydobycia o 1,2 mln baryłek dziennie.
Źródło Reutersa przekonuje, że w razie potrzeby dojdzie do zwiększenia cięć o kolejne 1,2 mln baryłek, jeżeli okaże się, że spowolnienie wzrostu zapotrzebowania na surowiec będzie obniżać jego cenę w stopniu wymagającym interwencji.
Rozmówca Reutersa przyznaje, że największy producent OPEC, czyli Arabia Saudyjska, chce doprowadzić do podwyżki cen ropy, ale jej głównym zmartwieniem jest przestrzeganie układu przez sygnatariuszy, którzy jak Gabon, Irak, Nigeria i Sudan Południowy nie wypełniły swych zobowiązań w pełni.
Podobnie jest w przypadku Rosji, która tłumaczyła niewywiązanie się z układu w styczniu koniecznością wydobycia większej ilości kondensatu gazu ziemnego przed nadchodzącą zimą. Nie wiadomo czy Rosjanie będą wypełniać zapisy układu w 2020 roku.
Reuters/Wojciech Jakóbik