Najważniejsze informacje dla biznesu

Awaria na Heathrow powinna być nauczką dla konstruktorów CPK

Awaria na londyńskim lotnisku Heathrow powinna być nauczką dla konstruktorów lotnisk, w tym dla tych, którzy będą budować Centralny Port Komunikacyjny (CPK) – powiedział redaktor naczelny portalu CH Aviation i analityk Polityki Insight Dominik Sipiński.

Ekspert uważa, że jest na razie zbyt wcześnie, aby ocenić, czy pożar podstacji elektrycznej w miejscowości Hayes, który doprowadził do jednodniowego zamknięcia lotniska Heathrow, był aktem sabotażu. Zauważył zarazem, że specyfika systemu elektrycznego tego lotniska sprawia, że jest on bardzo podatny na akty dywersji.

– Niewątpliwie sam fakt, że lotnisko było zasilane z jednej podstacji elektrycznej generuje potężne ryzyko sabotażu. Tym bardziej, że stacje elektryczne z definicji narażone są na ryzyko zwarcia – dodał.

– To lekcja do odrobienia dla wszystkich innych konstruktorów lotnisk, w tym również tych, którzy budują CPK. Mam nadzieję, że przy jego projektowaniu będzie to uwzględniane tak, aby port też nie znalazł się w takiej sytuacji, niezależnie od tego, czy był to sabotaż, czy przypadkowy pożar – powiedział Sipiński.

Analityk zwrócił uwagę na ogromne koszty, które poniesie lotnisko Heathrow i linie lotnicze w związku z jednodniowym zawieszeniem działalności.

– To są straty, które mogą pójść w miliony euro – ocenił.

Tysiące pasażerów nie przyleciało

W piątek lotnisko Heathrow miało obsługiwać 1332 rozkładowe rejsy (przyloty i wyloty) z ponad 290 tys. pasażerami. Najwięcej lotów miały wykonać British Airways (677), a także Virgin Atlantic (62) oraz Lufthansa (42).

Lotnisko Heathrow jest największym portem lotniczym pod względem liczby pasażerów w Europie. W 2024 r. obsłużył 83,9 mln pasażerów, wyprzedzając lotnisko w Stambule (80,1 mln), paryskie Charles de Gaulle (70,3 mln), amsterdamskie Schiphol (66,8 mln) i Madryt-Barajas (66,1 mln).

Jak podkreślił Sipiński, oprócz bezpośrednich skutków zawieszenia lotów, zamknięcie tak dużego lotniska spowoduje mnóstwo skutków wtórnych, których koszty trudno jest teraz oszacować.

Wymienił tu m.in. kwestie dotyczące reorganizacji lotów (np. zapewnienie transportu zastępczego), czy pokrycie kosztów zakwaterowania i wyżywienia pasażerów, którym odwołano loty, a także straty dla firm prowadzących działalność wokół lotniska.

– Koszty będą kumulowały się jeszcze długo – ocenił.

– Z punktu widzenia unijnego prawa to jest okoliczność nadzwyczajna, więc możliwe, że odszkodowania dla pasażerów nie będą musiały być wypłacane, chociaż prawdopodobnie będą one przedmiotem batalii sądowych – wyraził przypuszczenie Sipiński.

Antyterroryści zbadają przyczyny pożaru

Pożar pobliskiej podstacji elektrycznej spowodował awarię zasilania na lotnisku Heathrow, prowadząc do odwołania ponad 1300 lotów i zakłóceń dla setek tysięcy pasażerów. W śledztwo w sprawie przyczyn zdarzenia zaangażowano jednostkę antyterrorystyczną.  

W piątek doszło do pożaru podstacji elektrycznej zaopatrującej w prąd lotnisko Heathrow w Londynie, co doprowadziło do poważnej awarii zasilania. W wyniku tego incydentu odwołano ponad 1300 lotów, wpływając na podróże setek tysięcy pasażerów. Rzeczniczka lotniska Chopina w Warszawie, Anna Dermont, poinformowała o odwołaniu sześciu rejsów na trasie Heathrow-Warszawa i zaapelowała do pasażerów o śledzenie komunikatów przewoźników. 

Pożar został opanowany przez straż pożarną, jednak skutki awarii są odczuwalne w całej Europie. Część lotów przekierowano na inne lotniska, takie jak Gatwick, Manchester czy Frankfurt. Brytyjski minister ds. energii, Ed Miliband, określił pożar jako katastrofalny, zaznaczając, że uszkodzony został także zapasowy generator lotniska. 

W związku z powagą sytuacji, w śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn pożaru zaangażowano jednostkę antyterrorystyczną. Obecnie nie ma dowodów na celowe działanie, jednak udział specjalistów ma na celu dokładne zbadanie okoliczności zdarzenia. 

Pasażerowie planujący podróż z lub na lotnisko Heathrow są proszeni o bieżące monitorowanie informacji od przewoźników oraz unikanie przyjazdu na lotnisko bez potwierdzenia statusu lotu. Przywrócenie pełnej funkcjonalności lotniska może potrwać kilka dni, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez odpowiednie służby. 

PAP / Biznes Alert

Pożar na brytyjskim lotnisku Heathrow. Ponad 1300 lotów odwołanych

Awaria na londyńskim lotnisku Heathrow powinna być nauczką dla konstruktorów lotnisk, w tym dla tych, którzy będą budować Centralny Port Komunikacyjny (CPK) – powiedział redaktor naczelny portalu CH Aviation i analityk Polityki Insight Dominik Sipiński.

Ekspert uważa, że jest na razie zbyt wcześnie, aby ocenić, czy pożar podstacji elektrycznej w miejscowości Hayes, który doprowadził do jednodniowego zamknięcia lotniska Heathrow, był aktem sabotażu. Zauważył zarazem, że specyfika systemu elektrycznego tego lotniska sprawia, że jest on bardzo podatny na akty dywersji.

– Niewątpliwie sam fakt, że lotnisko było zasilane z jednej podstacji elektrycznej generuje potężne ryzyko sabotażu. Tym bardziej, że stacje elektryczne z definicji narażone są na ryzyko zwarcia – dodał.

– To lekcja do odrobienia dla wszystkich innych konstruktorów lotnisk, w tym również tych, którzy budują CPK. Mam nadzieję, że przy jego projektowaniu będzie to uwzględniane tak, aby port też nie znalazł się w takiej sytuacji, niezależnie od tego, czy był to sabotaż, czy przypadkowy pożar – powiedział Sipiński.

Analityk zwrócił uwagę na ogromne koszty, które poniesie lotnisko Heathrow i linie lotnicze w związku z jednodniowym zawieszeniem działalności.

– To są straty, które mogą pójść w miliony euro – ocenił.

Tysiące pasażerów nie przyleciało

W piątek lotnisko Heathrow miało obsługiwać 1332 rozkładowe rejsy (przyloty i wyloty) z ponad 290 tys. pasażerami. Najwięcej lotów miały wykonać British Airways (677), a także Virgin Atlantic (62) oraz Lufthansa (42).

Lotnisko Heathrow jest największym portem lotniczym pod względem liczby pasażerów w Europie. W 2024 r. obsłużył 83,9 mln pasażerów, wyprzedzając lotnisko w Stambule (80,1 mln), paryskie Charles de Gaulle (70,3 mln), amsterdamskie Schiphol (66,8 mln) i Madryt-Barajas (66,1 mln).

Jak podkreślił Sipiński, oprócz bezpośrednich skutków zawieszenia lotów, zamknięcie tak dużego lotniska spowoduje mnóstwo skutków wtórnych, których koszty trudno jest teraz oszacować.

Wymienił tu m.in. kwestie dotyczące reorganizacji lotów (np. zapewnienie transportu zastępczego), czy pokrycie kosztów zakwaterowania i wyżywienia pasażerów, którym odwołano loty, a także straty dla firm prowadzących działalność wokół lotniska.

– Koszty będą kumulowały się jeszcze długo – ocenił.

– Z punktu widzenia unijnego prawa to jest okoliczność nadzwyczajna, więc możliwe, że odszkodowania dla pasażerów nie będą musiały być wypłacane, chociaż prawdopodobnie będą one przedmiotem batalii sądowych – wyraził przypuszczenie Sipiński.

Antyterroryści zbadają przyczyny pożaru

Pożar pobliskiej podstacji elektrycznej spowodował awarię zasilania na lotnisku Heathrow, prowadząc do odwołania ponad 1300 lotów i zakłóceń dla setek tysięcy pasażerów. W śledztwo w sprawie przyczyn zdarzenia zaangażowano jednostkę antyterrorystyczną.  

W piątek doszło do pożaru podstacji elektrycznej zaopatrującej w prąd lotnisko Heathrow w Londynie, co doprowadziło do poważnej awarii zasilania. W wyniku tego incydentu odwołano ponad 1300 lotów, wpływając na podróże setek tysięcy pasażerów. Rzeczniczka lotniska Chopina w Warszawie, Anna Dermont, poinformowała o odwołaniu sześciu rejsów na trasie Heathrow-Warszawa i zaapelowała do pasażerów o śledzenie komunikatów przewoźników. 

Pożar został opanowany przez straż pożarną, jednak skutki awarii są odczuwalne w całej Europie. Część lotów przekierowano na inne lotniska, takie jak Gatwick, Manchester czy Frankfurt. Brytyjski minister ds. energii, Ed Miliband, określił pożar jako katastrofalny, zaznaczając, że uszkodzony został także zapasowy generator lotniska. 

W związku z powagą sytuacji, w śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn pożaru zaangażowano jednostkę antyterrorystyczną. Obecnie nie ma dowodów na celowe działanie, jednak udział specjalistów ma na celu dokładne zbadanie okoliczności zdarzenia. 

Pasażerowie planujący podróż z lub na lotnisko Heathrow są proszeni o bieżące monitorowanie informacji od przewoźników oraz unikanie przyjazdu na lotnisko bez potwierdzenia statusu lotu. Przywrócenie pełnej funkcjonalności lotniska może potrwać kilka dni, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez odpowiednie służby. 

PAP / Biznes Alert

Pożar na brytyjskim lotnisku Heathrow. Ponad 1300 lotów odwołanych

Najnowsze artykuły