(Financial Times/Ceske Noviny/Novinky.cz/Bartłomiej Sawicki)
Największa w Europie Wschodniej prywatna spółka górnicza omówi na jutrzejszym spotkaniu zarządu możliwość podjęcia decyzji o bankructwie. Firmie kończą się środki finansowe, a czeski rząd odmówił wsparcia spółki na zaproponowanych warunkach. Praga przygotowuje się na różne scenariusze, zamierza jednak utrzymać wydobycie węgla w zakładach upadającej spółki.
Brytyjski właściciel czeskiej spółki poinformował, że spółka OKD zakończy działalność w tym tygodniu, jeśli czeski rząd nie złoży deklaracji o wsparciu finansowym. Firma zapewnia, że dzięki rządowemu wsparciu zrestrukturyzuje kopalnie i zamknie nierentowne zakłady. Sektor górniczy przynosi straty w związku z trwającymi od 5 lat spadkami cen węgla.
W miniony weekend minęło ultimatum, jakie postawiło czeskiemu rządowi kierownictwo spółki OKD (Kopalnie ostrawsko-karwińskie), a dokładnie obecny właściciel, brytyjska firma Ad Hoc Group (AHG). Brytyjczycy proponowali, by to państwo odkupiło udziały w spółce za 125 mln euro. Czeski rząd pod koniec ubiegłego tygodnia podkreślił, że rząd nie wykupi udziałów w spółce i nie pomoże jej na zaproponowanych warunkach. Minister przemysłu i handlu Jan Mladek zaznaczył w ubiegłym tygodniu, że szansą dla OKD jest wykup wierzytelności spółki. Decyzja rządu w tej sprawie ma zapaść jak najszybciej. Dziś, tj. 2 maja trwa posiedzenie czeskiego rządu.
Jeśli spółka nie znajdzie wyjścia z sytuacji, to w połowie maja zabraknie jej środków na wypłatę zobowiązań dla 13 tys. pracowników firmy. Zdaniem agencji Moody’s, ogłoszenie bankructwa przez OKD jest „wysoce prawdopodobne”.
W opinii czeskiego ministra handlu i przemysłu, Jana Mladka, deklaracja o niewypłacalności spółki nie oznacza automatycznie, że przestanie ona wydobywać węgiel. Ministerstwo przygotowało różne propozycje, które mają zapewnić kontynuację wydobywca węgla w sytuacji ogłoszenia przez spółkę upadłości. – Pracujemy nad tym, abyśmy byli gotowi na wszystkie opcje – powiedział minister przed posiedzeniem rządu.
Podkreślił on, że nawet przypadku niewypłacalności, obecni właściciele mają obowiązek zapewnić bezpieczeństwo ludzi i terytorium. – Jeśli nie zrobią tego menedżerowie i pracodawcy, to państwo wykorzysta nadzwyczajne środki, aby Urząd Górniczy oraz przedsiębiorstwo państwowe Diamo zadbało o bezpieczeństwo w zamykanych zakładach – dodał.
Zdaniem czeskich ekspertów, upadłość to najprostsza droga do rozwiązania problemów spółki OKD. – Powinno odbyć się standardowe postępowanie upadłościowe. Sąd zdecyduje o bankructwie lub reorganizacji – \uważa główny ekonomista grupy finansowej Roklen, Lukas Kovanda. Zaznaczył on, że upadłość firmy nie jest w gospodarce rynkowej niczym niezwykłym. – Oczyszczona działalność spółki, pozbycie się aktywów generujących straty, umożliwia ulokowanie kapitału w kierunku bardziej perspektywicznych obszarów działalności – uważa czeski ekspert.
Możliwe wywłaszczenie lub nacjonalizacja firmy, które wspiera prezydent Milosz Zeman, zdaniem Kovandy nie jest dobrym rozwiązaniem. – Państwo wyśle negatywny sygnał do międzynarodowych inwestorów, co mogłoby zaszkodzić krajowi w długoterminowej perspektywie – powiedział Kovanda.