— Patrząc na to, jaka jest propozycja tej ustawy i rola prezydenta, jako strażnika Konstytucji, który stał murem za sędziami, trudno było oczekiwać, aby taka ustawa mogła znaleźć akceptację. Pan prezydent podjął decyzję, aby ten projekt zawetować — oświadczyła szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka, komentując ustawę incydentalną. Zgodnie z propozycją uchwaloną przez Sejm o ważności wyborów prezydenckich miało decydować 15 najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego.
Andrzej Duda zawetował ustawę incydentalną. — Główne motywy decyzji prezydenta to kwestia nienaruszalności powołań sędziowskich. Ustawa przesuwała kompetencje powołanych sędziów — zaznaczyła w poniedziałek Małgorzata Paprocka.
— Cały problem z kwestionowaniem sędziów zasiadających w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, rozpoczął się wraz z decyzją o niewykonaniu orzeczenia w sprawie finansowania największej partii opozycyjnej w Polsce przez ministra finansów — oceniła prezydencka minister.
Prezydencka minister wyjaśnia
Szefowa Kancelarii Prezydenta zwróciła uwagę, że „kwestionowanie izby SN będzie mogło być podnoszone w kontekście nierówności wyborów”. Małgorzata Paprocka podkreśliła także, że „poza kwestiami związanymi ze statusem sędziów, które znalazły się w uzasadnieniu, pan prezydent zwrócił jeszcze uwagę na drugi aspekt, czyli moment przeprowadzenia tych zmian”.
— Obowiązywała dotychczas niepisana zasada o ciszy legislacyjnej, dotyczącej nieprzeprowadzania zmian wyborczych na sześć miesięcy przed wyborami. Wybory prezydenckie odbędą się za dwa miesiące, wybory uzupełniające do Senatu za kilka dni. Nie ma mowy o zachowaniu ciszy legislacyjnej — powiedziała.
Jako trzecią przyczynę zawetowania ustawy Małgorzata Paprocka wymieniła kwestią politycznej dyskusji wokół kampanii wyborczej i stwierdzania ważności głosowania. — Jest tworzona atmosfera wokół wyborów prezydenckich dotycząca kwestionowania statusu sędziów. Prezydentowi zależy na tym, żeby kampania przebiegła spokojnie i Polacy mogli wybrać swojego prezydenta — dodała Małgorzata Paprocka.
Szefowa Kancelarii Prezydenta ostro skrytykowała także pomysł „okrągłego stołu”, w którym mieliby uczestniczyć przedstawiciele Komisji Europejskiej. — To nie są osoby apolityczne, mają jasno określoną przynależność partyjną. (…) Mamy złe doświadczenia, szczególnie w kontekście wstrzymywania wypłat z KPO w związku z kwestiami politycznymi — podkreśliła.
PAP / Biznes Alert
Prezydent Duda przybył do Brukseli, gdzie spotka się z sekretarzem generalnym NATO