Premier na konferencji prasowej mówił o podejrzeniu inwigilacji posłów opozycji przez detektywa wynajętego przez Orlen w czasach poprzedniej władzy. Mówił też o spółce OTS, która może ściągnąć na Polskę „kłopoty”.
– Jest taka spółka OTS – powiedział Donald Tusk na konferencji prasowej. – Istnieją uzasadnione obawy, że w związku z działalnością tej spółki Polska będzie narażona na kłopoty – dodał. Według premiera nie zdecydowano się na skuteczną interwencję. Donald Tusk ocenił, że członkowie zarządu OTS zagwarantowali sobie wynagrodzenie dla każdego po 2 mln złotych rocznie. – Ci, którzy ostrzegali, od razu stracili pracę – ocenił.
Premier mówił także o podejrzeniu inwigilacji posłów opozycji. – Daniel Obajtek podpisał między innymi zlecenie dla detektywa, którego zadaniem było, jak nazwano w piśmie była identyfikacja i udokumentowanie działań nieuczciwej konkurencji Orlenu – powiedział Donald Tusk. Według niego ten detektyw miał śledzić posłów opozycji.
– Na ten cel został wydany ponad milion złotych – podsumował Donald Tusk.
Kategorycznie zaprzeczam doniesieniom, żebym wynajmował jakiegokolwiek detektywa do śledzenia jakichkolwiek posłów. To kłamstwo Panie Premierze Donald Tusk – grzmi Daniel Obajtek na platformie X o tezie jakoby Orlen wynajął detektywa do inwigilacji opozycji.
Kategorycznie zaprzeczam doniesieniom, żebym wynajmował jakiegokolwiek detektywa do śledzenia jakichkolwiek posłów. To kłamstwo Panie Premierze @donaldtusk
Podał Pan kwotę za ochronę, którą przyznała mi Rada Nadzorcza koncernu w czasie, gdy realizowaliśmy strategiczne procesy… https://t.co/4iSx7gDDUr— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) March 5, 2024
Wojciech Jakóbik