Prezes ElectroMobility Poland: Polski samochód elektryczny nie jest zagrożony

0
23

Między innymi na temat harmonogramu prac na prototypem polskiego samochodu elektrycznego oraz szans na osiągnięcie sukcesu tego pojazdu na krajowym rynku z prezesem spółki ElectroMobility Poland (EMP) Piotrem Zarembą rozmawiała „Rzeczpospolita”.

Rozmówca dziennika zapewnił w wywiadzie, że termin powstania prototypu polskiego auta elektrycznego nie jest zagrożony i ma on powstać w pierwszej połowie przyszłego roku, a do sprzedaży polskie e-auto ma być gotowe w 2022 r.

Jednocześnie prezes zaznaczył, że choć biorące udział w konkursie podmioty mają kompetencje techniczne do stworzenia prototypu, to żaden z zespołów nie ma umiejętności zintegrowania tego potencjału. W ocenie prezesa jest to warunek konieczny do osiągnięcia biznesowego sukcesu, dlatego ElectroMobility Poland zamierza wesprzeć uczestników postępowania kwalifikacyjnego.

Jak podkreśla rozmówca „Rz”, przedsięwzięcie musi być rentowne, a w przypadku produkcji samochodów oznacza to konieczność osiągnięcia produkcji na poziomie ok. 100 tys. aut rocznie. Jak deklaruje szef EMP, celem jest dojście do tego poziomu w ciągu kilku lat, zaczynając od kilku tysięcy sztuk rocznie.
Z wypowiedzi prezesa Zaremby wynika, że większość produkcji ma trafiać na krajowy rynek, a samochód ma konkurować między innymi swoją „polskością”. Jak zwraca uwagę szef EMP, z dotychczasowych badań wynika, że krajowe pochodzenie samochodu będzie argumentem „na tak” dla kupujących.

„Rzeczpospolita” zwraca jednak uwagę, że z badań wynika, iż Polacy są skłonni zapłacić za samochód elektryczny do 60 tys. zł, a ceny tego typu aut przekraczają ten pułap ponad dwukrotnie. W ocenie prezesa Zaremby, w początkowej fazie sprzedaży zaważyć można preferencyjne warunki finansowania, a zachętą może być też gwarancja ceny paliwa (energii). Natomiast docelowo można spodziewać się spadku cen, co będzie efektem niższych kosztów zakupu komponentów w związku z masową produkcją e-aut.

Rzeczpospolita/CIRE.PL