(Bloomberg/AP/Teresa Wójcik)
Szefowa Amerykańskiej Rezerwy Federalnej Janet Yellen spodziewa się stabilizacji cen ropy naftowej w przyszłym roku. Jednak – jej zdaniem – nie będzie powrotu do poprzednich kwot. Janet Yellen potwierdziła to na konferencji prasowej po wczorajszym posiedzeniu FED (16.12.).
– Uważam, że istnieje granica, poniżej której ceny ropy raczej nie spadną – powiedziała. – Obecnie rynki zdecydowanie oczekują stabilizacji cen ropy, a następnie ich stopniowego wzrostu. Oczywiście, przyznaję, że są możliwe pewne wstrząsy, które osłabią ten pozytywny proces, ale generalnie tendencja będzie najpierw stabilizacyjna, a następnie wzrostowa. Jednak ceny nie wrócą do dawnego wysokiego poziomu. Byłabym bardzo zaskoczona dalszym spadkiem cen ropy.
Według oceny Yellen, stabilizacja cen ropy jest dla amerykańskiej gospodarki bardzo ważna, ponieważ pozwoli utrzymać na pożądanym poziomie inflację, która, zgodnie z prognozą FED powinna utrzymać się poniżej 2 proc. do 2018 r. Dwuprocentowa inflacje jest celem polityki FED.
FED jako regulator polityki pieniężnej obecnie ma dwa zadania: utrzymania na maksymalnym poziomie stałego zatrudnienia oraz niskiej inflacji czyli stabilność cen.
Wczoraj FED zdecydował się podnieść referencyjną stopę procentową w USA o 25 punktów bazowych. Janet Yellen podczas konferencji prasowej zapowiedziała dalsze stopniowe podwyżki stóp procentowych w ciągu 2016 r. Do końca nastepnego roku stopa referencyjna wyniesie 1,5 proc., na koniec 2017 r. – 2,5 proc. Jeśli jednak gospodarka USA spowolni – wzrost stóp procentowych będzie znacznie wolniejszy.
