Problemy niemieckiej energetyki po odejściu od atomu

16 kwietnia 2015, 13:56 Alert

(Bloomberg/AP/Teresa Wójcik)

Nieoczekiwany problem przyniosła Niemcom decyzja o stopniowym zamykaniu elektrowni jądrowych.  Decyzją niemieckiego rządu z 2011 r. po katastrofie elektrowni Fukushima zlikwidowane do 2020 r. mają być wszystkie niemieckie jądrówki, a energią ma być produkowana w innych elektrowniach.  

Obecnie wskutek spadku cen energii nie pojawiają się inwestorzy chętni do finansowania w elektrownie gazowe, które miały zastąpić jądrowe. Okazało się, że nawet najnowocześniejsze technologie  w obecnych warunkach ekonomicznych nie są w stanie zapewnić elektrowniom gazowym opłacalność. Jednoczesnie do końca b.r. zostanie zamkniętych 50 elektrowni węglowych ( nie licząc zamykania jądrowych).

Tymczasem  z 74 elektrowni, które według planu miały zostać w 2015 r. oddane do użytku, aż 39 nie ma zapewnionego finansowania. Elektrownie wiatrowe i słoneczne zapewniają obecnie 27 proc. popytu na energię, wiele nowych nie przybędzie, gdyż znajdują się wśród tych planowanych 39 niemających zapewnionego finansowania.

Wielkie niemieckie koncerny energetyczne notuja duży spadek przychodów wskutek spadku cen energii i to jest jednym z podstawowych powodów trudności w finansowaniu nowych projektów. Skutek jest obecnie taki, że stabilność całego niemieckiego systemu elektroenergetycznego zależy od tych elektrowni jądrowych, które nie zostały jeszcze zamknięte.