W poniedziałkowy poranek aktywiści ruchu Ostatnie Pokolenie zablokowali ruch na moście Śląsko-Dąbrowskim w Warszawie, uniemożliwiając przejazd w kierunku Pragi. Protestujący zapowiedzieli również utrudnienia na moście Świętokrzyskim oraz moście Poniatowskiego. Działania te są reakcją na brak odpowiedzi prezydenta Rafała Trzaskowskiego na postawione wcześniej postulaty klimatyczne.
– Panie Rafale, mógł pan wybrać – wybrał pan blokady – oznajmili aktywiści, wskazując na odpowiedzialność prezydenta stolicy za eskalację protestu. W ocenie organizatorów, Trzaskowski zignorował ultimatum dotyczące walki z wykluczeniem transportowym i organizacji spotkania z premierem Donaldem Tuskiem. List w tej sprawie przekazano do sztabu prezydenta Warszawy jeszcze przed majówką, 28 kwietnia.
Ruch społeczny Ostatnie Pokolenie domaga się przekierowania środków z inwestycji drogowych na rozwój publicznego transportu zbiorowego – szczególnie w gminach wiejskich i małych miastach. – Chcemy, by każdy w Polsce miał dostęp do autobusu i do kolei – mówiła jedna z uczestniczek manifestacji na Placu Zamkowym. – Nasze postulaty mogą być pierwszym krokiem do sprawiedliwej społecznie transformacji energetycznej.
Protest rozpoczął się po godzinie 9:00 i zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, bierze w nim udział ponad 150 osób. Uczestnicy podkreślają, że kryzys klimatyczny wymaga zdecydowanych działań i politycznej odwagi. – Mamy coraz mniej czasu – apelują.
Ruch Ostatnie Pokolenie znany jest z organizowania obywatelskiego nieposłuszeństwa i blokad infrastruktury drogowej, które mają na celu wymuszenie decyzji politycznych w zakresie polityki klimatycznej. W ostatnich miesiącach podobne protesty odbywały się m.in. w Krakowie i Wrocławiu.
Sytuacja w Warszawie może prowadzić do poważnych utrudnień w ruchu drogowym po długim weekendzie majowym. Służby miejskie apelują o korzystanie z komunikacji zbiorowej i planowanie podróży z wyprzedzeniem.
Onet / Biznes Alert