O konieczności walki z korupcją i zmianie prawa na Ukrainie mówili w miniony piątek odbywającego się w podrzeszowskiej Jasionce X Forum Europa-Ukraina. Dyskusję w ramach panelu panelu ,, Udział kapitału narodowego i firm państwowych w kształtowaniu polityki rozwoju moderował Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl.
Prywatyzacja
Według Kateryny Boguslavskiej ekspertki Programu Rosja i Eurazja z Chatham House brak zainteresowania prywatyzacją państwowych spółek jest najważniejszym problemem Ukrainy. Jej zdaniem, aby zmienić ten stan rzeczy, konieczne jest m.in. wyjaśnienie „interesów poszczególnych osób, które nieformalnie kontrolują przedsiębiorstwa”. Boguslavska zaznaczyła, że udało się częściowo sprywatyzować ukraiński rynek gazu, ale było to możliwe dzięki międzynarodowej presji.
Zdaniem ekspertki ukraiński rząd powinien zaprosić zagranicznych inwestorów do prywatyzacji. Nie wykluczyła, że być może polscy przedsiębiorcy będą zainteresowani aktywami nad Dnieprem.
Ekspertka stwierdziła, że jednym z kluczowych problemów gospodarki ukraińskiej jest brak zainteresowania prywatyzacją. Jak zauważyła, część przedsiębiorstw kontrolują oligarchowie, a niektóre wciąż są powiązane z ludźmi byłego prezydenta Wiktora Janukowycza. Podała przykład m.in. Ukrenergo, operatora sieci elektroenergetycznej na Ukrainie. Jej zdaniem również obecna ekipa nie stroni od oligarchistycznych układów. Niektóre firmy są silnie kontrolowane przez Micheila Saakaszwilego czy prezydenta Petra Poroszenkę.
– Jednak obecnie wpływy oligarchów stopniowo się zmniejszają. Dzieje się tak również dzięki śledztwom dziennikarskim – mówiła Boguslavska. Zaznaczyła, że niezbędne jest przyspieszenie reform, zmiany strukturalne w gospodarce i likwidacja nierentownych firm państwowych.
Jej zdaniem nieformalne wpływy i blokada prywatyzacji mocno spowalniają wzrost gospodarczy na Ukrainie. Chociaż są też pewne sukcesy na tym polu, np. w sektorze gazowym.
Walka z korupcją
Inny uczestnik panelu b. premier Ukrainy Anatolij Kinach, podkreślił, że jego kraj „dąży do zachodniej Europy”, mimo trwającej wojny. – Ukraina dąży do standardów europejskich, do prowadzenia cywilizowanego biznesu. To zadanie staje również przed naszym kapitałem narodowym i tylko ta część biznesu, która to zrozumie, ma szansę na sukces – dodał. Kinach zaznaczył, że na Ukrainie problemem jest wciąż duża korupcja, z którą państwo walczy.
– Musimy stworzyć równe warunki dla wszystkich podmiotów, także dla firm państwowych, które powinny konkurować z prywatnymi przedsiębiorcami – powiedział. Podał dane, z których wynika, że zjawisko szarej strefy w ukraińskiej gospodarce jest na poziomie 40-60 proc. B. premier Ukrainy podkreślił, że stworzenie agencji zwalczającej korupcję jest niewystarczające.
– Najważniejszą rzeczą jest, aby kierownictwo Ukrainy zademonstrowało wolę polityczną zwalczania korupcji i żeby wola ta była potwierdzona w działaniu prawa, niezależnie od obozu politycznego – dodał Kinach, i stwierdził, że bez pokonania korupcji Ukraina nie stanie się krajem europejskim. Odnosząc się do współpracy międzynarodowej stwierdził, że istotne jest aby zobowiązania do współpracy przekuły się w rzeczywiste projekty.
Infrastruktura
Prezes ukraińskiej spółki drogowej Ukravtodor i były minister infrastruktury Sławomir Nowak, powiedział, że na Ukrainie konieczna jest zmiana prawa m.in. jeśli chodzi o rynek koncesji drogowych. – Te przepisy powinny się zmienić na początku tego roku, wówczas jeszcze w tym roku ruszą pierwsze projekty koncesyjne. Mam nadzieję, że pierwszym odcinkiem, który powstanie w tym systemie, będzie odcinek Krakowiec-Lwów – dodał. Stwierdził również, że warto pochwalić ukraiński rząd w kwestii infrastruktury.
– Od 2018 roku będziemy mieli podobny model, co w Polsce. Drogi zostaną zdecentralizowane. Będzie obowiązywał podział na drogi o znaczeniu krajowym i lokalnym – mówił Nowak. – Udało się nam uchwalić Fundusz Drogowy, który również zacznie funkcjonować od 2018 roku. Będzie on zasilany środkami pochodzącymi z akcyzy paliwowej – dodał były minister infrastruktury w rządzie PO-PSL zachęcał również polskich przedsiębiorców do inwestycji na Ukrainie. Nowak podkreślił, że u naszych wschodnich sąsiadów „wiele się zmienia”. – Liczę, że polscy i europejscy inwestorzy będą przychodzili do Ukrainy, bo ten tort będzie coraz większy” – zaznaczył Nowak. Jego zdaniem, Ukraina powinna też otrzymywać znacznie większą pomoc od UE niż do tej pory, a obecnie – jak zauważył – „skazana jest sama na siebie”. Według niego bardzo ważne jest to aby Ukrana integrowała się z Unią Europejską przy pomocy Polski.
W tym kontekście Leszek Buller, Dyretor, Centrum Projektów Europejskich, wskazywał na znaczenie środków pochodzących z Unii Europejskiej, nie tylko w odniesieniu do realizacji konkretnych projektów ale również w kwestii współpracy międzynarodowej. – Jak się spojrzy na pewne wspólne działania to można powiedzieć, że ci partnerzy zaczynają ze sobą współpracować tworzyć koncepcje. Powstaje więź tam, gdzie wypracowywany jest pomysł, potem powstaje wniosek który następnie podlega ocenia. Budowane są relacje zarówno międzyludzkie ale również regionie – powiedział Buller dodając, że współpraca polsko-ukraińska może być jeszcze bardziej perspektywiczna.
BiznesAlert.pl/Polska Agencja Prasowa/Rzeczpospolita