(Kommiersant/Wojciech Jakóbik)
Jak dowiedziała się gazeta Kommiersant, władze na Kremu zwołają po raz pierwszy od dwóch lat Prezydium Rady Ekonomicznej przy prezydencie Rosji. Powodem ma być kryzys gospodarczy kraju.
Na czele rady zasiada prezydent Władimir Putin. Jej członkiem jest doradca ekonomiczny Putina, Andrej Belousow, przes Banku Centralnego Rosji Elwira Nabiulina, prezes Sbierbanku Herman Gref, prezes Komisji Inicjatyw Społecznych Aleksiej Kudrin, rektor Akademii Służby Cywilnej Władimir Mau, oraz doradca ekonomiczny Siergiej Glazujew.
Według gazety uczestnicy narady nie zamierzają omawiać w jaki sposób zmniejszyć wydatki budżetowe i zachować fundusze rezerw do czasu wyborów prezydenckich w 2018 roku. Mają za to przedstawić priorytetowe działania na rzecz rozwoju rosyjskiej gospodarki i podporządkować im budżet. Kreml rozważa powołanie komisji do spraw reform administracji publicznej. Miałaby ona zmniejszać biurokrację. Gref i Kudrin opowiadają się za przekazaniem jej specjalnych kompetencji, które pozwoliłyby na efektywne działanie, ale ten pomysł nie znalazł uznania.
Prezydium ma się spotykać co dwa miesiące i omawiać szeroką tematykę, od demograficznej po makroekonomiczną. Pierwszym tematem spotkania ma być przyspieszenie wzrostu gospodarczego w Rosji. Pierwsze spotkanie odbędzie się najwcześniej w maju tego roku.
Rosyjska gospodarka przeżywa kryzys po tym, jak spadły ceny ropy naftowej, a z nimi przychody ze sprzedaży rosyjskich węglowodorów. Gospodarka Rosji uzależniona od tego źródła dochodów, nie została dotąd poddana reformom strukturalnym, dającym nadzieję na zmniejszenie uzależnienia. Kreml obawia się negatywnych skutków społecznych cięć zatrudnienia i płac. Sytuację pogorszyły sankcje zachodnie, które ograniczyły dostęp rosyjskich firm do kapitału zagranicznego.
