Niepokoje w Turcji bez wpływu na dostawy węglowodorów przez jej terytorium

18 lipca 2016, 12:45 Alert

(RIA Novosti/Interfax/Reuters/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki/Piotr Stępiński)

Fot. Wikimedia Commons

Jak poinformowała agencja RIA Novosti, pomimo nieudanej próby dokonania przewrotu wojskowego w Turcji, dostawy gazu z Rosji przebiegają bez zakłóceń. Bez przeszkód odbywa się także transport surowców przez Cieśninę Bosfor. Mimo to Rosja zapowiada monitorowanie tej trasy transportu dostaw. Informacje, które napływały z Turcji, podkreślają rosnące znaczenie Turcji w sektorze energetycznym. Mimo niepokojących sygnałów, transport surowców przez Półwysep Anatolijski odbywa się bez zakłóceń. 

W nocy z 15 na 16 lipca władze Turcji poinformowały o próbie dokonania przewrotu wojskowego. Na ulicach Stambułu pojawiły się czołgi. Prezydent Recep Tayyip Erdogan nazwał te wydarzenia próbą buntu ze strony niewielkiej części wojska i wezwał jednocześnie obywateli do wyjścia na ulice. Premier Turcji Binali Yildirim podkreślił, że rząd nadal wykonuje swoje obowiązki. Z kolei wojsko ogłosiło, że przejęło władzę nad państwem. 16 lipca rano rząd w Ankarze poinformował opinię publiczną o tym, że próba puczu nie powiodła. Tureckie władze aresztowały ponad 6000 puczystów. W wyniku nieudanej rewolty śmierć poniosły 294 osoby (z czego ponad 100 to uczestnicy puczu), a ponad 1400 osób zostało rannych.

Bosfor – okno na świat dla rosyjskiej ropy

Niepokoje w Turcji wpłynęły także na transport przez Cieśninę Bosfor. Turcja w sobotę rano zamknęła to morskie przejście, aby po kilkunastu godzinach ponownie je otworzyć. – Cieśniny zostały otwarte, a Transnieft nie otrzymał żadnych wniosków o zmianę trasy dostaw. Będziemy nadal obserwowali rozwój wydarzeń pod kątem możliwości wystąpienia niespodziewanych sytuacji – powiedział rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak.

Wcześniej w rozmowie z agencją RIA Novosti doradca prezesa spółki Igor Demin stwierdził, że jeśli Cieśnina Bosfor będzie przez dłuższy czas zamknięta dla ruchu statków, to Transnieft może przekierować eksport do Europy z portu w Noworosyjsku poprzez ropociąg Przyjaźń oraz przez port nad Bałtykiem. – Cieśniny czarnomorskie mają charakter eksterytorialny i ich status prawny jest uregulowany konwencją z Montreux. Zgodnie z jej treścią zamknięcie cieśniny jest nie możliwe, w przypadku wojny sytuacja nabiera jednak innego charakteru. Teoretycznie jeżeli zapanuje pełen chaos, terroryści dojdą do władzy to mamy możliwości aby przekierować dostawy do Europy przez ropociąg Drużba oraz port nad Bałtykiem – mówił Demin. Dodał, że o takiej ewentualności prezes Transnieftu wspominał po zestrzeleniu przez tureckie siły powietrzne rosyjskiego bombowca Su-24.

Cieśnina Bosfor to jedno z najbardziej kluczowych przepraw morskich na świecie. Dziennie przez Bosfor transportowane jest ok. 3 proc. światowego handlu ropą naftową. Wynosi to ok. 3 mln baryłek ropy dziennie, głównie z Rosji i Morza Kaspijskiego. Transport komercyjny ma prawo do swobodnego przejścia przez cieśniny w czasie pokoju, choć Turcja zastrzega sobie prawo do nałożenia regulacji w związku z bezpieczeństwem i ochroną środowiska.

Turcja to klucz do eksportu azerskiej i kurdyjskiej ropy

Ropociągami przez terytorium Turcji, przesyłane jest 0,7 mln baryłek ropy. Przez terytorium Turcji biegnie ropociąg Baku- Tbilisi do śródziemnomorskiego portu w we wschodniej Turcji w Ceyhan. Grupa BP, będąca operatorem rurociągów naftowych i gazowych przesyłających surowce z Azerbejdżanu przez Gruzję do Turcji podkreśliła, że nie doszło do zakłócenia w przesyle gazu i ropy.

Do portu w Ceyhan dopływa także surowiec, z ropociągu biegnącego z irackiego Kurdystanu transportując 0,5 mln baryłek dziennie. Zgodnie z informacjami płynącymi z Kurdystanu eksport ropy z Iraku odbywa się bez zakłóceń. Turcja otrzymuje również gaz i produkty petrochemiczne z sąsiedniego Iranu. Jak podaje irańska agencja Mehr, eksport tych produktów został czasowo wstrzymany z powodu zamknięcia granicy między dwoma krajami.

Turcja to jeden z największych konsumentów ropy i gazu

Oprócz roli tranzytowej, Turcja jest również ważnym konsumentem surowców na swoich własnych prawach. Jest to jeden z pięciu głównych konsumentów gazu licząc razem z krajami w Europie, na równi z Francją. Tureckie zapotrzebowanie na ropę kształtuje się na poziomi nieco poniżej 1 mln baryłek ropy, co czyni tego kraju siódmego co do wielkości konsumenta ropy, licząc razem z krajami europejskimi, na tym samym poziomie co Holandia. Turcja sprowadza gaz głównie z Rosji, Azerbejdżanu i Iranu.Rosjanie dostarczają Turkom gaz dzięki dwóm gazociągom. Poprzez przebiegającą pod dnie Morza Czarnego magistralę Blue Stream oraz Gazociąg Transbałkański, który dostarcza surowiec rosyjski z Ukrainy przez Bałkany. W 2014 roku Gazprom eksportował do Turcji 27,4 mld m3 gazu.

Turcja to kluczowy pośrednik dla dywersyfikacji dostaw gazu do Europy

Od roku 2020, poprzez terytorium Turcji, azerski gaz popłynie do Włoch, co pozwoli zmniejszyć zużycie rosyjskiego gazu na Półwyspie Apenińskim oraz na Bałkanach. Gaz popłynie tam dzięki Gazociągowi Transadratyckiemu (TAP), który połączy Włochy z Albanią, Grecją oraz z Turcją, przez terytorium,której będzie przebiegać Gazociąg Transanatolijski (TANAP). Ten połączy się z Azerbejdżanem, skąd będzie pochodził gaz dla Europy. Unia Europejska zamierza wykorzystać TAP jako ważne połączenie dywersyfikujące europejski rynek gazu na południu, zależny obecnie głównie do jednego dostawcy. Korytarz Południowy ma zapewnić do końca dekady dostawy do 10 mld m3 gazu ziemnego rocznie.

W połowie lipca irańskie media informowały, że projekt Nabucco zakładający budowę 1300 km rurociągu Nabucco z regionu Morza Kaspijskiego można reaktywować. Zzłoża Szach Deniz 2 w Azerbejdżanie, do państw europejskich z pominięciem Rosji poprzez Azerbejdżan, Gruzję, Turcję, Bułgarię, Węgry, Rumunię i Austrię. Projekt zakładał przesył 31 mld m3 gazu ziemnego rocznie.