Przez tanią ropę Nigeria szuka pieniędzy u naftowych gigantów. Co z kampanią przeciwko Boko Haram?

11 kwietnia 2016, 06:45 Alert

(Reuters/BBC/Financial Times/Teresa Wójcik/Bartłomiej Sawicki/Wojciech Jakóbik)

Mimo, iż Nigeria jest jednym z największych światowych producentów ropy, importuje większość paliwa i jest obecnie w obliczu poważnego niedoboru. Co więcej niska cena ropy naftowej zmusza władze Nigerii do sprzedaży pakietu udziałów w państwowym gigancie naftowym NNPC.

Nigeria nie dysponuje wystarczającą liczbą rafinerii do przerobu ropy naftowej. Przy założeniu pełnej mocy produkcyjnej dostarczają one jednak tylko ¼ potrzeb kraju. Aby sprostać wymaganiom rodzimego rynku, koncern naftowy importuje około 50 proc. swojego zapotrzebowania na paliwo. Pozostałe potrzeby rynku są realizowane za pomocą importu przez prywatnych dystrybutorów paliw. W przeciągu ostatnich tygodni import paliw zmniejszył się, prowadząc do niedoboru na rynku. Niska cena ropy naftowej doprowadziła do znacznego spadku przychodów z wydobycia ropy.

W celu złagodzenia skutków kryzysu, Nigeria otrzyma od naftowych koncernów 200 mln dol. na opłacenie niezbędnego importu paliw. Środki przekierują działające w Nigerii Chevron, Total i ENI. Firmy pomogą także w modernizacji nigeryjskich rafinerii.

W ramach walki z kryzysem finansowym w Nigerii, będącym efektem niskich cen ropy, władze planują podzielić państwowy koncern naftowy NNPC na dwie części. W ciągu 10 lat planowana jest sprzedaż 40 proc. udziałów. W przeciągu najbliższych 5 lat, Nigeria chce sprzedać 10 proc.

W marcu Reuters informował, że przychody ze sprzedaży ropy zapewniają dwie trzecie wpływów do budżetu. Brak wspomnianych 16 mld dol. to bardzo duża strata. Prezydent tego państwa Muhammadu Buhari, obejmując urząd szefa państwa w maju ub. roku zapewniał, że zastosuje wszelkie środki, aby zwalczać korupcję, zwłaszcza w sektorze handlu ropą. Koncern NNCP już od lat jest oskarżany o afery finansowe i straty pieniężne.

Nigeria chce poprawić kondycję gospodarki poprzez inwestycje w projekty infrastrukturalne. Pożyczki zagraniczne mają pokryć koszt ich realizacji oraz dziurę budżetową szacowaną na 11 mld dolarów. Minister finansów Kemi Adeosun przyznała w rozmowie z Financial Times, że szuka już zainteresowanych na rynku chińskim i japońskim. Koszt pożyczek w Azji ma być niższy niż w Europie.

Prezydent Buhari odwiedzi Pekin, by pozyskać finansowe wsparcie dla swoich planów. Twierdzi on, że kryzys cen ropy jest okazją do uniezależnienia gospodarki od ropy naftowej. Pierwszym krokiem ma być modernizacja infrastruktury służącej do dostaw energii elektrycznej, dróg i kolei. Z tego względu prezydent liczy się z utrzymaniem dziury budżetowej przez najbliższe dwa, trzy lata. Nigeria rozmawia już z Bankiem Światowym i Afrykańskim Bankiem rozwoju o pożyczkach wartych 3,5 mld dolarów. Ta pierwsza instytucja zanotuje w tym roku rekordowe zapotrzebowanie swoich pożyczkobiorcówna kapitał. Petrostates, jak Nigeria, zwracają się do niej o pieniądze na łatanie budżetów doświadczonych spadkiem ceny baryłki.

Docelowo Abudża chce pożyczyć 1,8 bln naira czyli 9 mld dolarów. W celu obniżenia wydatków niezwiązanych z planem mającym poprawić kondycję gospodarki, nigeryjski rząd rozpoczął cięcia niepotrzebnych kosztów ministerstw i usuwanie etatów-widm.

Nigeryjczycy mają także plan B polegający na zwróceniu się o większe pożyczki od naftowych gigantów. NNPC zalega już na 4 mld dolarów. Jeżeli wystąpią problemy z płatnościami, odbijesię to na poziomie wydobycia ropy naftowej, szacowanym obecnie na 2,1 mln baryłek dziennie.

Od kondycji nigeryjskiej gospodarki może zależeć sukces kampanii militarnej przeciwko organizacji terrorystycznej Boko Haram, działającej w Nigerii. Kontroluje ona znaczne partie terytorium nigeryjskiego. Prezydent Buhari zapowiada „zmiażdżenie” Boko Haram. Do tej pory najsilniejsza w Afryce armia nigeryjska zmusiła terrorystów islamskich do przejścia do defensywy. Mimo to są oni nadal w stanie porywać ludzi i wysadzać bomby w mniej zabezpieczonych obiektach, jak meczety. Ostatni atak na miejsce modlitwy muzułmanów poniósł ze sobą 22 ofiary śmiertelne.