Putin jest mistrzem taktyki, ale nie strategii

9 listopada 2015, 15:56 Bezpieczeństwo

W sprawie interwencji zbrojnej w Syrii, wielu twierdzi, że Rosja dokonała wspaniałego, geopolitycznego wyczynu. Prezydent Putin, pierwszą od dziesięcioleci interwencją poza granicami byłego ZSRR zaskoczył zarówno przyjaciół jak i wrogów. Wraz z wojną na Ukrainie, ten pokaz siły świadczy o powrocie Rosji na światową scenę, ale też o tym, że ten kraj, jeśli tego chce, może zepchnąć innych do defensywy – piszą eksperci Sijbren de Jong, Karlijn Jans i Willem Oosterveld.

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Fot.: Wikipedia.

30 września, na prośbę Asada Rosja zadecydowała o interwencji w Syrii. Wprawdzie USA zmiękczyły swoje stanowisko odnośnie dyktatora, nie żądają już jego natychmiastowego odejścia, to raczej nie wyobrażają sobie go przez dłuższy czas u władzy co rodzi nowe pole konfliktu.

Rosja gra w ryzykowną grę. Jej polityka spowodowała, że silnie popierająca syryjską opozycję (którą zwalcza Putin) Arabia Saudyjska postanowiła walczyć. Jednak nie używa do tego celu środków militarnych, lecz ekonomicznych, w końcu jest ogromnym dostawcą ropy. Widocznym tego objawem jest wysyłanie tego surowca do Polski. Rosjanie już narzekają na dumpingowe ceny, jakie proponuje Arabia Saudyjska.

Relacje Rosji z Turcją też niewątpliwie się pogarszają. Od końca 2014 r. Putin próbuje doprowadzić do budowy gazociągu łączącego oba kraje – „Turkish Stream”. Z uwagi na presję Europy i niemożność porozumienia się co do ceny, negocjacje idą jednak opornie. Interwencja w Syrii doprowadziła do dodatkowego napięcia stosunków.

Zdaniem autorów komentarza, wpływ interwencji Putina najprawdopodobniej wykroczy poza Bliski Wschód. W Rosji mieszkają miliony sunnickich muzułmanów. I chociaż działania tego kraju dotyczą szyitów, to regiony sunnickie, takie jak północny Kaukaz są oburzone. Nie brakuje wiele aby organizacje terrorystyczne wezwały rosyjskich muzułmanów do świętej wojny przeciwko swojemu krajowi i ataków na Rosjan. Obserwowaliśmy to już podczas wojny w Czeczenii i po jej zakończeniu.

Jeśli chodzi o taktykę, to Putin jest jej mistrzem. Należy jednak pamiętać, że przy okazji zepsuł swoje stosunki z wieloma krajami, takimi jak Turcja, czy Arabia Saudyjska, przez co plany wysokodochodowych projektów energetycznych spaliły na panewce. Podminował tym samym swoją pozycję na europejskim rynku energii. Jeżeli dobrą taktyką wygrywa się bitwy, to strategią wojny, a w tym drugim Putinowi najlepiej nie idzie – konstatują komentatorzy.