W mijającym właśnie tygodniu odbył się kolejny szczyt NATO. Przedstawiciele państw tworzących Sojusz Północnoatlantycki spotkali się w Wilnie, gdzie rozmawiali m.in. o bezpieczeństwie infrastruktury krytycznej i potencjalnych nowych członkach.
Ochrona infrastruktury krytycznej, plany i nowi członkowie
W dniach 11 i 12 lipca odbył się szczyt NATO w Wilnie, którego głównym tematem była ochrona infrastruktury krytycznej państw członkowskich. Pojawiły się mocne deklaracje o zielonym świetle dla Szwecji, która od miesięcy chce dołączyć do Sojuszu. Dołączenie Szwedów w przyszłości może mieć fundamentalne znaczenie dla offshore na Morzu Bałtyckim i zamknięcia Rosjanom morskiego okna na świat. Przywódcy omawiali również regionalne plany obronne, których zadaniem jest powstrzymanie potencjalnego ataku na państwa europejskie przez wojska rosyjskie.
– Najważniejszą kwestią jest powrót NATO do planów regionalnych i zarządzania podobnych do zimnowojennych. Regionalne plany obronne Sojuszu Północnoatlantyckiego oznaczają, że armie państw mają być przygotowane na różnego rodzaju zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej, a także przejście z poziomu politycznego do poziomu planowania wojsk w przeciwieństwie do poprzednich koncepcji jaką było NATO Response Force (NRF), mającej za zadanie reakcję na nagłe sytuacje kryzysowe, które mogłyby nastąpić w wyniku ataku terrorystycznego. Teraz wróg jest zidentyfikowany, a obronne plany regionalne wracają do źródła zagrożenia dla NATO – mówi Agnieszka Legucka, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, w rozmowie z BiznesAlert.pl.
Zielone światło dla Szwedów
Dzień przed szczytem pojawiła się informacja, że Turcja, która do tej pory blokowała członkostwo Szwecji, daje zielone światło i zgodę na jej przystąpienie do NATO. Dołączenie Szwecji do Sojuszu to istotny krok w kontekście bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej na Morzu Bałtyckim. – Mamy jasny sygnał, że Turcja nie blokuje Szwecji i właściwie Morze Bałtyckie staje się akwenem NATO-wskim. Każde działania, które utrudniają działanie Federacji Rosyjskiej są bardzo pożądane. Jeśli popatrzymy na to, co się dzieje na Bałtyku, w tym demonstracje siły w postaci ćwiczeń, ważną kwestią jest również to, aby pokazywać wspólny front. Zielone światło Turcji pokazuje, że Zachód kroczy ramię w ramię we wspólnym celu, jakim jest osłabienie Rosji w duchu swojego hasła #WeStrongTogether – mówi Karolina Wojtasik z Polskiego Towarzystwa Bezpieczeństwa Narodowego w rozmowie z BiznesAlert.pl.
– Szczyt NATO dotyczy bezpieczeństwa morskiego i ochrony infrastruktury krytycznej państw członkowskich. […] Prawne ruchy na linii NATO-Unia Europejska pokazują, że wspólnie potępiamy agresję rosyjską na Ukrainę. Nie mamy w tej chwili pełnoskalowego konfliktu, ale obserwujemy działania hybrydowe ze strony Federacji Rosyjskiej. Stąd też budowanie sojuszy, rozszerzanie NATO i wspólne projekty w każdej przestrzeni działań militarnych (od badań rozwojowych po rozwijanie energetycznej infrastruktury krytycznej NATO w stronę wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego), które są sensowną odpowiedzią na ruchy Rosjan – zaznacza dr Wojtasik.
Ukraina jest bliżej NATO niż kiedykolwiek
Jednym z tematów było również członkostwo Ukrainy. – Potwierdziliśmy, że zostanie członkiem NATO i ułatwimy jej drogę do sojuszu. Gdy zakończy się wojna, Ukraina będzie miała gwarancje bezpieczeństwa, aby historia agresji Rosji nigdy się nie powtórzyła — powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
– Zostanie usunięty wymóg stosowania planu działań na rzecz członkostwa. Proces będzie procesem jednoetapowym, a nie dwuetapowym, tak jak wcześniej planowano — powiedział Jens Stoltenberg i zapewnił, że zaproszenie do NATO zostanie wystosowane, gdy Ukraina wypełni warunki, które musi spełnić.
Jens Stoltenberg ocenił, że „Putin nie docenił odwagi Ukraińców, determinacji jej polityków, ale też jedności i siły NATO”. – Będziemy z wami tak długo, jak trzeba. Dziś spotykamy się jako równi, oczekuję dnia, kiedy spotkamy się jako sojusznicy – powiedział sekretarz generalny NATO, zwracając się do Ukraińców.
W czasie szczytu NATO w Wilnie głos zabrał także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. – Rezultaty tego szczytu są dobre, ale gdyby zaproszono Ukrainę do NATO, te rezultaty byłyby idealne — powiedział.
Zapewnił, że „rozumie, że Ukraińcy nie mogą być członkiem NATO dopóki trwa wojna, ale ważne są te sygnały”, które dostali podczas szczytu w Wilnie. – Bardzo doceniam to, że Ukraina nie będzie musiała stosować planu działań na rzecz członkostwa w NATO — dodał Zełenski.
Głos Polski
Szczyt nie obył się bez głosu ze strony Polski, która podniosła temat rurociągów paliwowych domagając się dofinansowania Sojuszu na rzecz ich rozbudowy na wschodniej flance. Takie instalacje funkcjonują już w starszych krajach członkowskich.
– System rurociągów NATO (NATO Pipeline System, NPS) powstał w czasie Zimnej Wojny, w celu zaopatrywania wojsk NATO w razie konfliktu z ZSRR w szerokie spektrum paliw o konkretnej specyfikacji – tłumaczy Marcin Skowron, rzecznik Biura Bezpieczeństwa Narodowego w komentarzu dla BiznesAlert.pl. – Główny element NPS to Central Europe Pipeline System (CEPS). Ciągnie się od portów francuskich, poprzez Beneluks, po dawną granicę RFN-NRD. Transport paliw dalej na wschód – do państw wschodniej flanki – odbywa się koleją i transportem drogowym. To sposób mniej efektywny niż transport rurociągiem.
– Rozbudowa systemu rurociągów paliwowych do Polski i państw bałtyckich zwiększyłaby bezpieczeństwo państw regionu, ułatwiając działania sił NATO w razie kryzysu. Inwestycja mogłaby być współfinansowana przez NATO (w ramach NATO Security Investment Programme, NSIP) oraz podmioty prywatne (np. cywilne porty lotnicze), które mogłyby korzystać z rurociągu w czasie pokoju – mówi rzecznik BBN. – CEPS jest jedną z inicjatyw szczególnie promowanych przez prezydenta RP Andrzeja Dudę w ramach wzmacniania sojuszniczej infrastruktury w regionie. Podczas szczytu Wilnie NATO prezydent RP podniósł kwestię CEPS obok postulatu zapełnienia sojuszniczych magazynów wojskowych w państwach flankowych. Z inicjatywy Polski przeprowadzono jednocześnie sojusznicze analizy wojskowe potwierdzające zasadność rozbudowy CEPS na wschodniej flance.
Prezydent Andrzej Duda podniósł na szczycie NATO temat finansowania rurociągów. One kończą się w RFN, to są pozostałości tego, co zbudowano w okresie zimnej wojny. Chcielibyśmy, by – po ponad 20 latach naszej obecności w NATO – Sojusz podjął wreszcie decyzję, że sfinansuje ich rozbudowę tak, aby sięgnęły tutaj, na wschodnią flankę NATO – mówił prezydent przed szczytem. Nie ma informacji o ustaleniach w tej sprawie i nie pojawia się ona w komunikacie Sojuszu po szczycie poza ogólnymi wzmiankami o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa dostaw surowców oraz ochrony infrastruktury krytycznej.
Opracował Jędrzej Stachura
Eksperci przy NATO: Dekarbonizacja sił zbrojnych państw Sojuszu skomplikuje logistykę energetyczną