Według najnowszego raportu Federacji Amerykańskich Naukowców (FAS), na który powołuje się m.in. brytyjskie dzienniki, pięć państw – Chiny, Pakistan, Indie, Izrael i Korea Północna – zwiększyło swoje zapasy broni jądrowej o ponad 700 głowic w ciągu ostatnich 40 lat. Jednak eksperci ostrzegają, że istnieją także inne kraje, które po cichu powiększają swoje arsenały, przygotowując się na ewentualną konfrontację nuklearną.
Według FAS, obawy przed nowym wyścigiem zbrojeń nasilają się, ponieważ traktaty dotyczące zakazu testów jądrowych utknęły w martwym punkcie. Rosja i Chiny rozbudowują swoje ośrodki badań nad bronią jądrową. USA ogłosiły, że wznowią testy jądrowe w tajnych podziemnych ośrodkach.
W 2024 roku na świecie było 12 121 głowic jądrowych, należących do dziewięciu państw. Rosja posiada ich najwięcej – 5 580, wyprzedzając Stany Zjednoczone z 5 044 bombami.
Reszta świata, w tym Chiny, Francja, Indie, Izrael, Korea Północna, Pakistan i Wielka Brytania, posiada łącznie około 1 500 głowic.
Wyczuwalny wzrost napięcia
Wzrost napięć międzynarodowych sprawia, że zagrożenie globalnym konfliktem nuklearnym pozostaje wysokie. Prezydent Donald Trump ostrzegł Wołodymyra Zełenskiego, że nieakceptowanie amerykańskich warunków pokojowych to „igranie z III wojną światową”. Chiny grożą wojną handlową i innymi działaniami odwetowymi, jeśli USA wprowadzą nowe cła. Premier Polski Donald Tusk zapewnił Zełenskiego, że Europa jest w stanie pokonać Rosję w każdym starciu– zarówno militarnym, jak i ekonomicznym.
„Europa jako całość jest naprawdę zdolna wygrać każde militarne, finansowe i gospodarcze starcie z Rosją – po prostu jesteśmy silniejsi” – powiedział Tusk.
Dane Federacji Amerykańskich Naukowców pokazują wyraźny wzrost liczby głowic jądrowych w kilku krajach od 1986 roku. W Chinach – z 224 do 500; w Pakistanie – z 0 do 170; w Indiach – z 0 do 172; w Izraelu – z 44 do 90; w Korei Północnej – z 0 do 50. Dodatkowo 2 100 amerykańskich, rosyjskich, brytyjskich i francuskich głowic znajduje się w stanie wysokiej gotowości bojowej, gotowe do natychmiastowego użycia.
Cicha rozbudowa
Żaden kraj na świecie nie ujawnia dokładnych danych o swoim arsenale nuklearnym, co utrudnia dokładne oszacowanie rzeczywistego potencjału poszczególnych państw. USA i Rosja mają około 2 500 głowic wycofanych z użytku, które czekają na demontaż – to więcej niż łączne zapasy broni jądrowej pozostałych państw. Izrael pozostaje najbardziej tajemniczym krajem, jeśli chodzi o swoje zasoby nuklearne. Wielka Brytania zaprzestała publikowania informacji o swoim arsenale – szacuje się, że posiada 225 głowic.
Brytyjski Daily Mail przyznaje, że obecnie na świecie jest znacznie mniej głowic jądrowych niż było w 1986 r. Mocarstwa atomowe dysponowały wtedy 70 300 bomb. Po zakończeniu zimnej wojny liczba ta drastycznie spadła dzięki traktatom rozbrojeniowym. Dziś jednak eksperci ostrzegają, że świat znów wchodzi w fazę rozbudowy arsenałów nuklearnych.
Według badań Michigan Tech, amerykańskiej uczelni technicznej, detonacja zaledwie 100 głowic jądrowych mogłaby skutecznie zniszczyć ludzkość. Naukowcy ostrzegają, że państwo, które użyje 100 bomb – nawet jeśli nie nastąpi odpowiedź – samo poniosłoby katastrofalne straty w wyniku skażenia środowiska.