(UPI/Bloomberg/Wojciech Jakóbik)
W pierwszych dniach 2016 roku zapasy ropy naftowej w magazynach Cushing w Oklahomie zanotowały rekordowy poziom. Z danych amerykańskiej Energy Information Administration wynika, że wyniosły one 487,4 mln baryłek. Jest to poziom najwyższy od 80 lat.
Amerykanie gromadzą surowiec w zbiornikach, ponieważ jego cena notuje rekordowe spadki. O 13 czasu polskiego 5 stycznia, West Texas Intermediate (WTI) kosztowała 36,74 dolary za baryłkę.
Sposobem na podniesienie ceny amerykańskiej mieszanki ma być liberalizacja eksportu ropy naftowej poza kraje posiadające strefę wolnego handlu z USA.
Pierwszy tankowiec z ropą ze Stanów Zjednoczonych wyruszył 2 stycznia z teksańskiego portu Corpus Christi w Zatoce Meksykańskiej. Ładunek pochodzi z zasobów Conoco Phillips i ma trafić do Włoch, gdzie otrzyma go szwajcarski trader Vitol Group.
18 grudnia amerykański Kongres zdecydował o zniesieniu obowiązującego od lat 70-tych zakazu na eksport ropy poza kraje posiadające strefę wolnego handlu z USA. Drugi transport ropy z USA dla Vitola jest zaplanowany na nadchodzące dni.
Dostawy z USA do Włoch to zwiastun zmian na europejskim rynku. Surowcem amerykańskim interesują się odbiorcy z Unii Europejskiej, także Polacy z PKN Orlen.