icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Kwieciński: Relacje z Gazpromem bywały różne. PGNiG otrzymał sześć miliardów złotych rekompensaty

– Mamy historyczny moment dla PGNiG i dla Polski. W naszych relacjach biznesowych z Gazpromem, między Polską a Rosją, bywało różnie na rynku gazu. Dzisiaj rano na konta spółki wpłynęło ponad 1,6 mld dolarów, czyli sześć miliardów złotych – powiedział prezes PGNiG Jerzy Kwieciński podczas konferencji prasowej.

Sześć miliardów złotych

– Mamy historyczny moment dla PGNiG i Polski. W naszych relacjach biznesowych z Gazpromem, między Polską a Rosją bywało różnie na rynku gazu. Dzisiaj rano na konta spółki wpłynęło ponad 1,6 mld dolarów, czyli sześć miliardów złotych. Gazprom ogłosił wczoraj przelew, a środki szły przez banki w USA, a dzisiaj rano znalazły się na naszym koncie. Zakończyliśmy proces implementacji wyroku w Sztokholmie. Został on ogłoszony 30 marca. Zakończył on spór cenowy, trwający od listopada 2014 roku. Proces arbitrażowy trwał pięć lat, a procedura przed sądem rozpoczęła się w lutym 2016 roku. Ważny był nie tylko wyrok, który ustanowił nową formułę cenową, ale także ważne była implementacja wyroku, Znalazł on swoją pełną implementację. Zajęło nam to trzy miesiące – powiedział prezes PGNiG. Kwieciński dodał, że kwotę niedopłaty realizowana będzie na konto Gazprom w kwocie rzędu 90 mln dol, a wiec wynik netto to 1,5 mld dol. Jak dodał to efekt niekorzystniej sytuacji na rynku dla naszego partnera w okresie trwania sporu.

Kwieciński zaznaczył, że wysokość nadpłaty netto to 1,5 mld dolarów. Przyznał, że zaraz po wyroku Gazprom nadal wysyłał faktury wedle starej formuły, ale po miesiącu zostały one już skorygowane. – 15 czerwca zakończyliśmy podpisywanie aneksu do umowy jamalskiej – powiedział.

Prezes PGNiG podkreślił, że Gazprom w pełni wywiązał się z wcześniejszego zobowiązania. – Zaraz po wyroku nasza współpraca z Gazpromem jest dosyć solidna. Uniknęliśmy żmudnego procesu egzekucji kwoty. W przypadku Ukrainy trwało to kilka lat – zaznaczył.

Rosyjski Gazprom przekazał, że zwrócił całą nadpłatę za sprzedany gaz PGNiG. Jest to realizacja wyroku trybunału arbitrażowego w Sztokholmie, który w sporze między spółkami orzekł na korzyść PGNiG, który uważał, że cena za surowiec jest zbyt wysoka. Jerzy Kwieciński potwierdził w mediach społecznościowych, że Gazprom przelał na konto spółki 1,5 mld dol., a więc ok 6 mld złotych. Kwota została przelana w czterech transzach pierwszego lipca.

Gazprom jednak nadal podtrzymuje wniosek do trybunału o odwołaniu się od tej decyzji. PGNiG informował wcześniej, że ustalił z Gazpromem spłatę 1,5 mld dolarów zasądzonej nadpłaty do 1 lipca tego roku. – Data ta ma wynikać z podpisanego między spółkami aneksu do umowy jamalskiej – powiedział.

15 czerwca PGNiG poinformował, że zawarł aneks do kontraktu kontrakt jamalskiego dotyczącego sprzedaży gazu do Polski. Aneks został podpisany piątego czerwca 2020 roku w formie elektronicznej, a następnie, do 15 czerwca 2020 roku zostały złożone podpisy i nastąpiła wymiana oryginałów dokumentów.

W treści aneksu strony potwierdziły zasady stosowania formuły cenowej zakupu gazu dostarczanego w ramach kontraktu jamalskiego, wskazanej w wyroku końcowym Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie, wydanym 30 marca 2020 roku. Ponadto w aneksie zostały określone warunki wzajemnego rozliczenia pomiędzy stronami skutków finansowych wynikających z zastosowania nowej formuły cenowej z mocą wsteczną od pierwszego listopada 2014 roku.

Przedstawiciele Gazpromu zapowiedzieli po podpisaniu aneksu, że prowadzone są także rozmowy o zrewidowaniu ceny kontraktowej od 2017 roku i są podstawy do jej podwyższenia. – Zgodnie z kontraktem, firmy prowadzą rozmowy o zrewidowaniu ceny kontraktowej od 2017 roku. Gazprom Export uważa, iż są podstawy do zwiększenia ceny – czytamy w stanowisku koncernu z połowy czerwca.

Wygrana PGNiG

Nowa formuła cenowa, określona w orzeczeniu Trybunału Arbitrażowego, jest w znacznym stopniu powiązana z notowaniami gazu na rynkach Europy Zachodniej. Dzięki temu, już od marca tego roku, PGNiG płaci niższą cenę za gaz płynący do Polski ze Wschodu. Jednak nowe zasady ustalania ceny, zgodnie z treścią wyroku, obowiązują od listopada 2014 roku, tj. od dnia, w którym PGNiG wystąpiło do Gazpromu z wnioskiem o zmianę formuły cenowej. Postanowienie sądu arbitrażowego pozwoliło PGNiG podjąć działania mające na celu odzyskanie nadpłaconych w latach 2014-2020 kwot za dostawy gazu po cenach ustalanych na podstawie poprzedniej formuły, zakwestionowanej przez sztokholmski sąd.

Odwołanie Gazpromu

Szef PGNiG wypowiedział się na temat odwołania od decyzji sądu szwedzkiego, które złożyli Rosjanie. – Gazprom miał prawo złożyć odwołanie do sądu powszechnego w Szwecji. Rosjanie robią to notorycznie i byliśmy na to przygotowani, natomiast to nie wpływa na samą decyzję. Sąd Powszechny będzie się temu przyglądał pod kątem formalnym, a nie merytorycznym. Przedstawiliśmy swoje argumenty, sądy w Szwecji są niezależne, tak jak i w Polsce, więc czekamy na werdykt – przyznał.

Gazprom sfinansuje zielony zwrot PGNiG?

PGNiG poinformowało w marcu 2020 roku o wygranym sporze z Gazpromem. Na mocy wyroku końcowego Trybunał Arbitrażowy zmienił formułę cenową zakupu gazu dostarczanego przez Gazprom w ramach kontraktu jamalskiego m.in. poprzez jej istotne i bezpośrednie powiązanie z notowaniami rynkowymi gazu ziemnego na europejskim rynku energetycznym. Zastosowanie zmienionej formuły cenowej może oznaczać dla PGNiG poprawę warunków prowadzenia działalności handlowej, dzięki większej spójności pomiędzy indeksacją cen wpływających na koszt pozyskania gazu z importu, a rynkową polityką cenową sprzedaży gazu. PGNiG planuje także przeznaczyć część środków na inwestycje w odnawialne źródła energii. PGNiG zapowiedział, że przeznaczy 4 mld złotych na inwestycje w OZE.

– Pracujemy nad szczegółami zielonego zwrotu. Chcemy to przedstawić w aktualizacji strategii. Znajdą się w niej także kwestie Europejskiego Zielonego Ładu. Chcemy być specjalistami od nowych gazów w sieci, jak biometan. Szacujemy, że jeśli chcemy wykorzystać połowę potencjału w kraju, szacowanego na 13-15 mld m sześc. biogazu, a z tego 7-8 mld m sześc. to metan. Chcemy więc z tego potencjału wykorzystać połowę, a więc cztery miliardy metrów sześc. Będzie to wymagało wybudowania 1,5-2 tys. biometanowni. Część środków uzyskanych od Gazpromu zostanie wykorzystane na te inwestycje – powiedział prezes Kwieciński.

Kontrakt jamalski

Kontrakt jamalski podpisany w 1996 roku przewiduje dostawy ok. 10,2 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Zgodnie z klauzulą take or pay (ang. bierz lub płać) zawartą w kontrakcie, PGNiG musi płacić za co najmniej 8,7 mld metrów sześciennych gazu rocznie, nawet jeśli go nie potrzebuje. Każda ze stron może wystąpić o zmianę ceny gazu co trzy lata, jeżeli uzna, że aktualna nie odpowiada warunkom rynkowym.

Opracowali Bartłomiej Sawicki i Mariusz Marszałkowski

PGNiG potwierdza odbiór środków od Gazpromu zasądzonych w arbitrażu

– Mamy historyczny moment dla PGNiG i dla Polski. W naszych relacjach biznesowych z Gazpromem, między Polską a Rosją, bywało różnie na rynku gazu. Dzisiaj rano na konta spółki wpłynęło ponad 1,6 mld dolarów, czyli sześć miliardów złotych – powiedział prezes PGNiG Jerzy Kwieciński podczas konferencji prasowej.

Sześć miliardów złotych

– Mamy historyczny moment dla PGNiG i Polski. W naszych relacjach biznesowych z Gazpromem, między Polską a Rosją bywało różnie na rynku gazu. Dzisiaj rano na konta spółki wpłynęło ponad 1,6 mld dolarów, czyli sześć miliardów złotych. Gazprom ogłosił wczoraj przelew, a środki szły przez banki w USA, a dzisiaj rano znalazły się na naszym koncie. Zakończyliśmy proces implementacji wyroku w Sztokholmie. Został on ogłoszony 30 marca. Zakończył on spór cenowy, trwający od listopada 2014 roku. Proces arbitrażowy trwał pięć lat, a procedura przed sądem rozpoczęła się w lutym 2016 roku. Ważny był nie tylko wyrok, który ustanowił nową formułę cenową, ale także ważne była implementacja wyroku, Znalazł on swoją pełną implementację. Zajęło nam to trzy miesiące – powiedział prezes PGNiG. Kwieciński dodał, że kwotę niedopłaty realizowana będzie na konto Gazprom w kwocie rzędu 90 mln dol, a wiec wynik netto to 1,5 mld dol. Jak dodał to efekt niekorzystniej sytuacji na rynku dla naszego partnera w okresie trwania sporu.

Kwieciński zaznaczył, że wysokość nadpłaty netto to 1,5 mld dolarów. Przyznał, że zaraz po wyroku Gazprom nadal wysyłał faktury wedle starej formuły, ale po miesiącu zostały one już skorygowane. – 15 czerwca zakończyliśmy podpisywanie aneksu do umowy jamalskiej – powiedział.

Prezes PGNiG podkreślił, że Gazprom w pełni wywiązał się z wcześniejszego zobowiązania. – Zaraz po wyroku nasza współpraca z Gazpromem jest dosyć solidna. Uniknęliśmy żmudnego procesu egzekucji kwoty. W przypadku Ukrainy trwało to kilka lat – zaznaczył.

Rosyjski Gazprom przekazał, że zwrócił całą nadpłatę za sprzedany gaz PGNiG. Jest to realizacja wyroku trybunału arbitrażowego w Sztokholmie, który w sporze między spółkami orzekł na korzyść PGNiG, który uważał, że cena za surowiec jest zbyt wysoka. Jerzy Kwieciński potwierdził w mediach społecznościowych, że Gazprom przelał na konto spółki 1,5 mld dol., a więc ok 6 mld złotych. Kwota została przelana w czterech transzach pierwszego lipca.

Gazprom jednak nadal podtrzymuje wniosek do trybunału o odwołaniu się od tej decyzji. PGNiG informował wcześniej, że ustalił z Gazpromem spłatę 1,5 mld dolarów zasądzonej nadpłaty do 1 lipca tego roku. – Data ta ma wynikać z podpisanego między spółkami aneksu do umowy jamalskiej – powiedział.

15 czerwca PGNiG poinformował, że zawarł aneks do kontraktu kontrakt jamalskiego dotyczącego sprzedaży gazu do Polski. Aneks został podpisany piątego czerwca 2020 roku w formie elektronicznej, a następnie, do 15 czerwca 2020 roku zostały złożone podpisy i nastąpiła wymiana oryginałów dokumentów.

W treści aneksu strony potwierdziły zasady stosowania formuły cenowej zakupu gazu dostarczanego w ramach kontraktu jamalskiego, wskazanej w wyroku końcowym Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie, wydanym 30 marca 2020 roku. Ponadto w aneksie zostały określone warunki wzajemnego rozliczenia pomiędzy stronami skutków finansowych wynikających z zastosowania nowej formuły cenowej z mocą wsteczną od pierwszego listopada 2014 roku.

Przedstawiciele Gazpromu zapowiedzieli po podpisaniu aneksu, że prowadzone są także rozmowy o zrewidowaniu ceny kontraktowej od 2017 roku i są podstawy do jej podwyższenia. – Zgodnie z kontraktem, firmy prowadzą rozmowy o zrewidowaniu ceny kontraktowej od 2017 roku. Gazprom Export uważa, iż są podstawy do zwiększenia ceny – czytamy w stanowisku koncernu z połowy czerwca.

Wygrana PGNiG

Nowa formuła cenowa, określona w orzeczeniu Trybunału Arbitrażowego, jest w znacznym stopniu powiązana z notowaniami gazu na rynkach Europy Zachodniej. Dzięki temu, już od marca tego roku, PGNiG płaci niższą cenę za gaz płynący do Polski ze Wschodu. Jednak nowe zasady ustalania ceny, zgodnie z treścią wyroku, obowiązują od listopada 2014 roku, tj. od dnia, w którym PGNiG wystąpiło do Gazpromu z wnioskiem o zmianę formuły cenowej. Postanowienie sądu arbitrażowego pozwoliło PGNiG podjąć działania mające na celu odzyskanie nadpłaconych w latach 2014-2020 kwot za dostawy gazu po cenach ustalanych na podstawie poprzedniej formuły, zakwestionowanej przez sztokholmski sąd.

Odwołanie Gazpromu

Szef PGNiG wypowiedział się na temat odwołania od decyzji sądu szwedzkiego, które złożyli Rosjanie. – Gazprom miał prawo złożyć odwołanie do sądu powszechnego w Szwecji. Rosjanie robią to notorycznie i byliśmy na to przygotowani, natomiast to nie wpływa na samą decyzję. Sąd Powszechny będzie się temu przyglądał pod kątem formalnym, a nie merytorycznym. Przedstawiliśmy swoje argumenty, sądy w Szwecji są niezależne, tak jak i w Polsce, więc czekamy na werdykt – przyznał.

Gazprom sfinansuje zielony zwrot PGNiG?

PGNiG poinformowało w marcu 2020 roku o wygranym sporze z Gazpromem. Na mocy wyroku końcowego Trybunał Arbitrażowy zmienił formułę cenową zakupu gazu dostarczanego przez Gazprom w ramach kontraktu jamalskiego m.in. poprzez jej istotne i bezpośrednie powiązanie z notowaniami rynkowymi gazu ziemnego na europejskim rynku energetycznym. Zastosowanie zmienionej formuły cenowej może oznaczać dla PGNiG poprawę warunków prowadzenia działalności handlowej, dzięki większej spójności pomiędzy indeksacją cen wpływających na koszt pozyskania gazu z importu, a rynkową polityką cenową sprzedaży gazu. PGNiG planuje także przeznaczyć część środków na inwestycje w odnawialne źródła energii. PGNiG zapowiedział, że przeznaczy 4 mld złotych na inwestycje w OZE.

– Pracujemy nad szczegółami zielonego zwrotu. Chcemy to przedstawić w aktualizacji strategii. Znajdą się w niej także kwestie Europejskiego Zielonego Ładu. Chcemy być specjalistami od nowych gazów w sieci, jak biometan. Szacujemy, że jeśli chcemy wykorzystać połowę potencjału w kraju, szacowanego na 13-15 mld m sześc. biogazu, a z tego 7-8 mld m sześc. to metan. Chcemy więc z tego potencjału wykorzystać połowę, a więc cztery miliardy metrów sześc. Będzie to wymagało wybudowania 1,5-2 tys. biometanowni. Część środków uzyskanych od Gazpromu zostanie wykorzystane na te inwestycje – powiedział prezes Kwieciński.

Kontrakt jamalski

Kontrakt jamalski podpisany w 1996 roku przewiduje dostawy ok. 10,2 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Zgodnie z klauzulą take or pay (ang. bierz lub płać) zawartą w kontrakcie, PGNiG musi płacić za co najmniej 8,7 mld metrów sześciennych gazu rocznie, nawet jeśli go nie potrzebuje. Każda ze stron może wystąpić o zmianę ceny gazu co trzy lata, jeżeli uzna, że aktualna nie odpowiada warunkom rynkowym.

Opracowali Bartłomiej Sawicki i Mariusz Marszałkowski

PGNiG potwierdza odbiór środków od Gazpromu zasądzonych w arbitrażu

Najnowsze artykuły