Alert

Po renegocjacji LNG dla Indii tańsze nawet o połowę. Szansa dla Polski?

Gazowiec Al Nuaman w Świnoujściu. Fot. Gaz-System

Gazowiec Al Nuaman w Świnoujściu. Fot. Gaz-System

Po udanej renegocjacji umowy na dostawy LNG z Kataru, Indie zmieniły cenę dostaw gazu skroplonego z Australii. Czy Polacy pójdą ich śladem?

Indie wywalczyły rabat

W 2015 roku Indyjczycy zdołali obniżyć cenę dostaw LNG od katarskiego Rasgas o połowę. Było to możliwe dzięki spadkowi cen na rynkach i elastyczności partnera z Kataru. Minister ropy Dharmendra Pradhan poinformował, że na podobny efekt liczą w rozmowach z Exxon Mobil, który dostarcza gaz skroplony z projektu Gorgon LNG w Australii. Porównuje ten przypadek do rewizji cen dostaw katarskich.

W 2009 roku indyjski Petronet LNG podpisał umowę z Exxon Mobil na dwudziestoletnie dostawy 1,5 mln ton LNG rocznie. Formuła cenowa uwzględniała ekwiwalent 14,5 procent ceny ropy plus koszty transportu. Dostawy ruszyły w styczniu 2017 roku, a cena gazu wynosiła 11-13 dolarów za mmBtu. To prawie dwa razy tyle, ile kosztuje obecnie LNG na azjatyckiej giełdzie.

Źródła Reutersa przekonują, że dostawy z Gorgon LNG są obecnie powiązane z indeksem 13-13,5 procent światowych cen ropy. Zgoda Exxon Mobil na rozpoczęcie negocjacji cenowych pokazuje, jak obniżka cen ropy i nadpodaż LNG wpływają na elastyczność dostawców gazu skroplonego.

Szansa dla Polski?

Indie zamierzają podwoić ilość energii wytwarzanej z gazu do 15 procent w następnych pięciu latach. Również Polska zamierza zwiększyć udział energetyki gazowej w miksie energetycznym. Rząd informuje o tym, że jest gotów pozwolić na „kilka” bloków gazowych, które będą spełniać rolę regulacyjną w systemie.

Polacy z PGNiG sprowadzają gaz ziemny w ilości 1,5 mld m sześc. rocznie. Od 2018 roku ten wolumen ma wzrosnąć do 2,7 mld i pozwolić na całościowe obniżenie ceny dostaw. To element rozwoju strategicznej współpracy z dostawcą, czyli katarskim Qatargasem.

Nie wiadomo, czy po zwiększeniu dostaw i zaoferowaniu atrakcyjnej ceny na nowy wolumen Katarczycy będą otwarci na renegocjację na skalę przypadku Rasgas czy Exxon Mobil. Rynek azjatycki to nadal pierwszy wybór dla tego rodzaju dostawców, a Europa służy bilansowaniu nadwyżek. Jednak ceny gazu na Starym Kontynencie są jeszcze niższe, niż na wschodzie.

Tymczasem Polacy przyznają, że dostawy zakontraktowane w 2008 roku są obecnie droższe od poziomów rynkowych. Według informacji BiznesAlert.pl wolumen dokontraktowany w 2017 roku może być tańszy od tych poziomów, a przez to czynic cały kontrakt konkurencyjnym cenowo.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Po co PGNiG drugi kontrakt katarski? (ANALIZA)


Powiązane artykuły

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Poznań to nie jest miasto dla przedszkolaków

Inwestycja w nowe przedszkole na poznańskim Grunwaldzie zamieniła się w wielomiesięczną batalię z Urzędem Miasta. Z jednej strony – determinacja...

Udostępnij:

Facebook X X X