– W marcu spotkam się z Putinem, Rosja będzie miała kluczowe znaczenie dla rozwiązania konfliktu w Libii. Pod warunkiem że opuści Ukrainę – stwierdził włoski premier Matteo Renzi, oceniając rolę Rosji w rozwiązaniu konfliktu w Libii.
Włochy jako kraj frontowy są mogą interweniować – oceniał Renzi dodając, że priorytetem pozostaje szukanie rozwiązań politycznych, choć w przyszłości nie można wykluczyć interwencji zbrojnej dla zapewnienia pokoju. Podkreślił jednak, że obecnie Włochy nie są atakowane przez ISIS.
Podczas telewizyjnej rozmowy premier Renzi zauważył, że nie można lekceważyć żadnego niebezpieczeństwa i opowiedział się za tworzeniem szerokiej koalicji państw gotowych do szukania rozwiązania kryzysu libijskiego oraz walki z terroryzmem. Liczy, że Rosja jako stały członek ONZ, odegra kluczową rolę w realizacji tego planu, pod warunkiem, że wycofa się z Ukrainy. Renzi zadeklarował, że Włochy są gotowe do podjęcia się przywództwa dyplomatycznego w angażowaniu innych krajów. Włochy są również gotowe do kierowania ewentualną misją pokojową. Odnosząc się do fal uchodźców z Libii, na których transporcie zarabiają pospolici przestępcy, włoski premier stwierdził, że „Europa nie może niczym struś chować głowy w piasek” udając, że nie dostrzega libijskiego problemu.
Źródło: La Stampa
