Arabia Saudyjska informuje, że porozumienie naftowe zostanie dostosowane do sytuacji rynkowej, która jest nadal nieprzewidywalna.
Minister energetyki Arabii Saudyjskiej książę Abdulaziz bin Salman przestrzega rynek ropy przed zbytnim optymizmem. Jego zdaniem walka z pandemią koronawirusa jeszcze się nie skończyła, a kraje OPEC+ mogą podjąć różne decyzje w sprawie cięć wydobycia w ramach porozumienia naftowego. – Jesteśmy w dużo lepszej sytuacji niż rok temu, ale muszę ostrzec jeszcze raz przed popadaniem w samozadowolenie. Niepewność jest bardzo wysoka i musimy być bardzo ostrożni – powiedział minister. – Powiedziałbym tym, którzy chcą przewidzieć następny ruch OPEC+, żeby nie próbowali przewidzieć nieprzewidywalnego – dodał.
Kraje OPEC+, czyli grupy zrzeszającej producentów ropy naftowej podpisanych pod układem o skoordynowanym ograniczeniu wydobycia baryłki w celu podniesienia jej wartości na rynku, omówią czwartego marca postępy porozumienia i rozwój sytuacji na rynku. Baryłka Brent kosztuje już ponad 60 dolarów, choć w ostatnich dniach zanotowała korektę i jej wartość spadła z 65 do około 63 dolarów po tym, jak ceny surowców szybko wzrosły w odpowiedzi na atak zimy w Teksasie.
Reuters/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Powrót chińskiego wirusa… i wojny cenowej na rynku ropy?