Saudi Aramco wyemitowało nowe akcje w ramach prywatyzacji dzień przed krachem ropy na giełdzie w związku z brakiem nowych cięć układu potęg naftowych OPEC+.
Saudyjczycy zaplanowali emisję kolejnej transzy akcji Saudi Aramco na drugiego czerwca 2024 roku. Dzień później ropa zanotowała istotny spadek wartości z około 83 do 78 dolarów za Brent. Czwartego czerwca kosztuje około 77 dolarów i dalej traci na wartości.
Powód to brak nowych cięć ustalonych na szczycie porozumienia naftowego OPEC+. Układ został przedłużony do końca 2025 roku w obecnej formie, ale dobrowolne cięcia sześciu państw ponadto, w tym Arabii Saudyjskiej i Rosji, tylko do trzeciego kwartału 2024 roku z opcją ich wycofywania.
Ten sygnał wystarczył do spadku cen ropy, bo podniosłyby ją tylko wieści o nowych cięciach. Saudyjczycy zdążyli jednak otworzyć ofertę na kolejne akcje Saudi Aramco przed spadkiem cen przy baryłce za ponad 80 dolarów, a taką mieli granicę tolerancji przy tej operacji.
Oferta Saudi opiewa na 1,545 mld akcji rządu saudyjskiego i jest szacowana na 10 mld dolarów. Rząd posiada obecnie 82,19 procent akcji tej spółki, a po sprzedaży wszystkich akcji miałby 81,48 procent. Oferta obowiązuje do szóstego czerwca.
Wojciech Jakóbik
Arabia Saudyjska może zarobić miliardy, a Polacy poczują to na stacjach