AlertBezpieczeństwoEnergetykaRopaWykop

USA mogą przekonać Arabię do obniżki cen na stacjach pomimo embargo na ropę z Rosji

Źródła Reutersa potwierdzają wcześniejsze przecieki medialne, że prezydent USA może porozmawiać z przywódcą Arabii Saudyjskiej o dostawach ropy. Saudyjczycy nie chcą zwiększyć podaży w ramach porozumienia naftowego OPEC+ pomimo rekordowej ceny, która jest już widoczna także na stacjach amerykańskich, z embargo na ropę z Rosji w tle.

Rozmówcy Reutersa przekonują, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji o wizycie Joe Bidena, ale mogłaby zakładać odwiedziny w Izraelu po szczytach G7 i NATO w czerwcu. Potem mogłoby dojść do rozmów z Arabią Saudyjską podczas szczytu Rady Współpracy Zatoki w stolicy tego kraju. Te jednak wciąż stoją pod znakiem zapytania po morderstwie dziennikarza Dżamala Chaszokdżiego przez reżim w Rijadzie.

Celem Bidena miałoby być rozbicie współpracy Arabii i Rosji w ramach porozumienia naftowego OPEC+, które zakłada, że producenci w nim zrzeszeni stopniowo zwiększają podaż ropy i nie przyspieszają póki co tempa pomimo rekordowych cen. To ważne także w kontekście embargo krajów anglosaskich na ropę z Rosji, któremu może towarzyszyć podobny ruch w Unii Europejskiej. Waszyngton ma rozstrzygnąć, czy jest przestrzeń do rozmów w Rijadzie po tym, gdy uzyska klarowną informację o tym, czy Arabia jest gotowa do zwiększenia podaży ropy na świecie.

Financial Times donosi, że Arabia Saudyjska dała sygnał Zachodowi, że jest gotowa zwiększyć podaż ropy jeżeli wydobycie w Rosji będzie spadać przez sankcje. – Arabia Saudyjska zdaje sobie sprawę z ryzyka i nie jest w jej interesie utrata kontroli nad cenami ropy – powiedziało źródło FT. Nawet w razie braku embargo unijnego na ropę z Rosji porozumienie Unii z Wielką Brytanią o blokadzie ubezpieczania tankowców rosyjskich będzie dodatkowo zmniejszać podaż ropy.

Drugiego czerwca odbędzie się szczyt OPEC+, na którym państwa porozumienia naftowego zdecydują, czy pompować na rynek jeszcze więcej ropy, czy zostać przy wzroście wydobycie ustalonym w układzie. Przecieki w mediach rosyjskich sugerują, że nie będzie zmian, ale inne źródła podkreślają, że widać już destrukcję popytu, czyli kurczenie się rynku w odpowiedzi na rekordowe ceny ropy bliskie obecnie 120 dolarów za baryłkę Brent. Energy Intelligence donosi, że zapotrzebowanie na benzynę w tym roku może być niższe o 700 tysięcy baryłek dziennie.

Reuters/Financial Times/Energy Intelligence/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Destrukcja popytu, czyli gwóźdź do trumny Putina i szansa na tańsze paliwo (ANALIZA)


Powiązane artykuły

Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz z UKSW. Fot. Facebook.com/agerecontra

Ks. Mazurkiewicz: Wojna Ukraina-Rosja oczami Watykanu to sprawa humanitarna

– Do tej pory dyplomacja watykańska nie była w bezpośredni sposób zaangażowana po żadnej ze stron wojny ukraińsko-rosyjskiej. W związku...
Farma wiatrowa Wikinger. Fot. Ibedrola

Niemcy boją się turbin i paneli z Chin. „Ryzyko sabotażu”

Rząd federalny Niemiec wyraża rosnące obawy wobec udziału chińskich producentów w dostawach kluczowych komponentów dla niemieckiej infrastruktury energetycznej. W najnowszym...
Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Fot. Energoatom.

Szef Rosatomu: możemy zużyć lub zwrócić amerykańskie paliwo

Rosja jest gotowa zużyć dostarczone przez USA paliwo nuklearne, które znajduje się w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej lub też zwrócić je...

Udostępnij:

Facebook X X X