W USA zapasy ropy wzrosły w ubiegłym tygodniu o ponad 1,8 mln baryłek, ale to za mało, aby zaszkodzić notowaniom surowca, który w 2 dni zyskał już 3,5 proc. – podają maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 61,25 USD, po zwyżce o 65 centów.
Stan na czwartek
Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 78 centów do 64,86 USD za baryłkę. Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 1,84 mln baryłek, czyli 0,4 proc., do 422,1 mln baryłek – poinformował w środowym raporcie amerykański Departament Energii (DoE). Ankietowani przez Bloomberga analitycy oczekiwali wzrostu zapasów aż o 3,1 mln baryłek.
Prognozy
Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 3,6 mln baryłek, czyli 1,5 proc., do 249,07 mln baryłek. Oczekiwano +4,63 mln/b. „Wzrost zapasów ropy w USA – niższy od oczekiwanego przez analityków – pojawił się w tym samym czasie gdy na rynkach jest mocniejszy apetyt na ryzyko” – wskazuje Barnabas Gan, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp. w Singapurze.
„Aby rynek ropy przez dłuższy czas poczuł jakąś ulgę potrzeba więcej danych uzasadniających wzrost cen ropy w najbliższym okresie” – dodaje. W środę ropa WTI na NYMEX zdrożała o 2,4 proc. W ubiegłym tygodniu ropa w USA staniała o 9,6 proc.
Polska Agencja Prasowa2