Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) będą rozmawiać o bezpieczeństwie szczepionki firmy Astra Zeneca. Ropa tanieje przez obawy o przyszłość szczepień, a co za tym idzie, odrodzenia gospodarczego. Ten efekt potęguje wizja wzrostu zapasów ropy w USA sugerujący powolny powrót zapotrzebowania.
Władze Niemiec, Francji, Włoch i Hiszpanii ogłosiły zawieszenie szczepienia z użyciem tej szczepionki. Wcześniej na podobny ruch zdecydowały się Bułgaria, Islandia, Irlandia, Holandia i Dania. Powód to pojedyncze zgony w Danii oraz Norwegii przez zakrzepy wiązane z zastosowaniem towaru Astra Zeneca. WHO utrzymała dotąd rekomendację stosowania tej szczepionki ze względu na to, że nie ustaliła związku między szczepieniem nią a powstawaniem zakrzepów. Wątpliwości wobec tempa i skali szczepienia przekładają się na obawy o dalsze postępy odrodzenia gospodarczego po kryzysie wywołanym przez koronawirusa.
Chociaż cena baryłki jest wyższa niż w marcu 2020 roku i wynosi obecnie powyżej 68 dolarów za mieszankę Brent, to notuje spadek wartości ze względu na obawy względem bezpieczeństwa szczepienia na koronawirusa. W międzyczasie rosną zapasy ropy w USA wraz z odrodzeniem wydobycia po ataku zimy w Teksasie, który doprowadził do zakłóceń dostaw tego paliwa. Nowe dane na temat zapasów baryłek w Stanach mogą być sygnałem o tym, czy odradza się zapotrzebowanie. Jeżeli zapasy znacznie wzrosną, wywołają dalszą presję na spadek cen ropy na świecie, szczególnie amerykańskiej mieszanki WTI, która kosztuje obecnie ponad 64 dolary i notuje spadek wartości od dwóch dni.
Światowa Organizacja Zdrowia/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Powrót chińskiego wirusa… i wojny cenowej na rynku ropy?