(Piotr Stępiński)
We wtorek (15.12) światowe ceny ropy nieznacznie odbiły się od wczorajszego dna kiedy po raz kolejny przekroczyły one kolejne minima. Baryłka ropy marki Brent w dostawach styczniowych była wycenia na londyńskiej giełdzie na 36,41 dolara przekraczając tym samym granicę 37 dolarów z grudnia 2008 roku. W przypadku ropy WTI cena spadła o 1,5 procent do poziomu 34,94 dolarów za baryłkę pokonując tym samym granicę 35 dolarów z lutego 2009 roku.
Według danych na godz. 9:00 Brent jest wyceniany na 37,58 dolarów za baryłkę, natomiast ropa WTI na poziomie 36,10 dolara za baryłkę.
Znaczące spadki ropy są związane m.in. z publikacją listopadowego raportu OPEC, z którego wynika, że kartel nadal zwiększa wydobycie surowca. Ponadto niepewność na rynku powoduje informacja, o której donoszą media, iż w najbliższą środę (16.12) Kongres USA może podjąć decyzję o zniesieniu obowiązującego 40 lat embarga na eksport amerykańskiej ropy. Co więcej rynek naftowy czeka na posiedzenie Systemu Rezerwy Federalnej (FED), które ma się odbyć w dniach 15-16 grudnia. Oczekuje się, że w jego trakcie regulator przyjmie decyzję dotyczące stawki stóp procentowych. Przedstawiciele FED wielokrotnie informowali o swoim zamiarze jej zwiększenia co doprowadzi do dalszych spadków cen ropy.