Ceny ropy naftowej utrzymały się na stabilnym poziomie. Brent kosztował powyżej 60 dolarów za baryłkę, a WTI około 54 dolary.
Co wpływa na cenę ropy?
Na rynek oddziałuje zapowiedź przedłużenia porozumienia naftowego. Układ krajów kartelu naftowego OPEC i jedenastu producentów spoza niego zakłada wspólne ograniczenie wydobycia o około 1,8 mln baryłek dziennie w celu obniżenia podaży i wymuszenia wzrostu cen baryłki. Pakt ma obowiązywać do marca 2018 roku. Na szczycie OPEC zaplanowanym na 30 listopada może zapaść decyzja o przedłużeniu porozumienia, co zapowiadają już Arabia Saudyjska i Rosja.
Rośnie różnica między ceną mieszanek Brent a WTI, co może wynikać z rosnącego wydobycia ropy w USA. Od połowy 2016 roku wzrosła ona o prawie 13 procent do 9,5 mln baryłek dziennie.
Podwyżka cen ropy: trend czy zapowiedź korekty?
W przekonaniu Johna Kempa, analityka agencji Reuters, ropa naftowa mogła wyjść z przedziału cenowego 40-50 dolarów i przenieść się na pułap 55-65 dolarów. Jednak inni analitycy przekonują, że silne wzrosty z ostatnich dni mogą skończyć się równie silną korektą, a wzrost ceny surowca tylko przyspieszy rozwój wydobycia w USA, który w średnim i długim terminie może sprawić, że baryłka znów stanieje.
O 6.00 polskiego czasu we wtorek 31 października baryłka Brent kosztowała 60,47 dolarów a WTI 54,01 dolarów. Obie notowały spadki o około punkt procentowy.
Reuters/Bloomberg/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Porozumienie naftowe będzie trwać. Droga ropa nie wróci