Ropa Urals po raz pierwszy od końca lutego zanotowała ceny przekraczające 50 dolarów za baryłkę. Jednak popyt na surowiec jest niski, co powoduje, że gatunek ten jest oferowany z rabatem względem mieszanki Brent.
Droższa ropa, mniej chętnych
15 grudnia cena ropy Urals notowanej na giełdzie w Rotterdamie kosztowała 50,26 dolarów za baryłkę. To pierwszy raz od końca lutego, kiedy cena tej mieszanki surowca przekroczyła barierę 50 dolarów. Jednak mimo wyższej ceny, sprzedawcy są zmuszeni oferować Uralsa z rabatem w stosunku do mieszanki Brent. 15 grudnia zniżka sięgnęła 0,55 dolara na baryłce.
Pojawia się również problem ze sprzedażą. Dostawa w dniach 25-29 grudnia z portu w Primorsku nie znalazła na razie kupca. Wpływ na to mają ograniczenia wprowadzone w ramach walki z pandemią COVID-19.
TASS/Mariusz Marszałkowski