Ceny ropy w USA lekko spadają, do najniższego poziomu od dwóch tygodni. Według analityków dane nt. ropy w USA wzmocniły obawy o popyt w globalnej gospodarce.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 56,64 USD, po zniżce ceny o 0,08 proc. W tym tygodniu ceny ropy spadły o ok. 5 proc. Ropa Brent w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 63,61 USD za baryłkę, po spadku notowań o 0,08 proc.
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 3,12 mln baryłek, czyli o 0,7 proc. do 455,876 mln baryłek – poinformował amerykański Departament Energii (DoE). Rynek oczekiwał spadku zapasów o 2,7 mln baryłek. Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 3,57 mln baryłek, czyli o 1,6 proc. do 232,752 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 5,69 mln b., czyli o 4,4 proc. do 136,203 mln b. – podał DoE. Analitycy wskazują, że większy niż oczekiwano spadek zapasów ropy mógł być spowodowany przejściem burzy tropikalnej Barry, która wstrzymała ok. 70 proc. produkcji surowca w Zatoce Meksykańskiej.
Według Stephena Innesa, partnera zarządzającego w Vanguard Markets Pte Ltd., „niższa konsumpcja ropy sprawia, że rosną obawy o globalny popyt”. „Konsumpcja benzyny jest strasznie słaba mimo tego, że amerykańscy konsumenci znajdują się w szczycie sezonu samochodowego” – dodał Stephen Innes.
Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif oświadczył, że USA „strzeliły sobie w stopę”, wychodząc z porozumienia nuklearnego z Teheranem. W ten sposób spadło prawdopodobieństwo złagodzenia konfliktu na linii Iran-USA. We wtorek Zarif powiedział, że jego kraj nie chce wojny ze Stanami Zjednoczonymi, a sekretarz stanu USA Mike Pompeo zasugerował, że rozmowy z Iranem są możliwe, ale pod pewnymi warunkami.
Polska Agencja Prasowa