KOMENTARZ
Wojciech Jakóbik, Kamil Moskwik
BiznesAlert.pl
Rynek ropy naftowej obejmuje obecnie cały świat. Surowiec ten jest jedną z ważniejszych kart przetargowych wśród krajów wysokorozwiniętych i ma znaczenie geopolityczne. Ważnym aspektem w prawidłowym funkcjonowaniu tego rynku jest ciągłe utrzymywanie wysokiej podaży produktu.
Kraje posiadające czarny surowiec, walczą o rynki zbytu dla niego. W ostatnich dniach pojawiła się informacja o umocnieniu przez Rosję pozycji na światowym rynku ropy dzięki zdobycia pierwszego miejsca w sprzedaży ropy naftowej do Chin.
Rosja wyprzedziła Arabię Saudyjską pod względem skali eksportu surowca do Chin. Warto zaznaczyć, że rozliczenia za dostawy są przeprowadzane w juanach. Przypomnijmy, że na początku stycznia br, bank centralny w Nigerii podjął decyzję o zwiększeniu swoich rezerw w chińskim juanie z 2 do 7 procent. Informacja jest ważna, ponieważ jeżeli weźmiemy pod uwagę wartość rezerw które wynoszą 43 mld dolarów, oznacza to zmianę o około 2,15 mld USD na CNY. Wraz z rosnącym znaczeniem chińskiego rynku rośnie więc znaczenie juana, który mógłby w przyszłości zaatakować pozycję dolara amerykańskiego.
Chiny są obecnie kluczowym rynkiem światowego eksportu ropy naftowej. Warto w tym miejscu zaznaczyć, wzrost eksportu rosyjskiej ropy do Chin, który w maju wyniósł, aż 3,92 mln ton. Tymczasem Arabia Saudyjska, która zanotowała spadek eksportu w tym kierunku o 42% do 3,05 mln ton. Ciekawostką jest fakt, że obecnie mała Angola dostarcza więcej czarnego złota na rynek chiński niż Saudowie. Możliwe, że przyjęcie juana jako waluty rozliczeniowej pozwoli Arabii odzyskać pierwsze miejsce na tym rynku.
Kolejnym ważnym graczem na rynku ropy naftowej są Stany Zjednoczone. Kilka dni temu amerykański Departament Energii opublikował cotygodniowy raport dotyczący zapasów paliw w USA. W raporcie podano, że zapasy surowca wzrosły o 2,4 mln baryłek. Spowodował on ruch na rynku ropy a ceny surowca spadły. Baker Hughes ogłosił zaś, że w USA pierwszy raz od 29 tygodni zwiększyła się liczba odwiertów w złożach ropy z łupków. Ograniczenie odwiertów łupkowych nie wpłynęło na wydobycie ropy w USA. Paradoksalnie USA biją rekordy wydobycia, co jest spowodowane zwiększaniem wydajności eksploatacji łupków przez amerykańskich nafciarzy.
Wpływ na kształtowanie się cen ropy mają decyzje polityczne. Od początku lipca trwa przecena czarnego złota. Zaznaczmy, że ropa Brent jest najtańsza od trzech miesięcy. Przez ostatnie dwa dni jej cena obniżyła się o prawie 19%. Część analityków wiąże spadek cen z sytuacją polityczną w Grecji, która jest odpowiedzialna za większość spadków na rynkach finansowych. Trop wiedzie także do Iranu, który wznowił negocjacje z Zachodem w sprawie zniesienia sankcji w zamian za ograniczenia dla programu atomowego. Eksperci Morgan Stanley uważają, że Iran mógłby dostarczyć na rynek dodatkowe 700 tys. baryłek dziennie począwszy od końcówki 2015 roku. Emocje związane z negocjacjami greckimi i irańskimi to czynniki krótkofalowe. Ich obecność jest w przyszłości niepewna.
Jednakże głównym czynnikiem wpływającym na niską cenę ropy są obfite dostawy ropy od głównych producentów. Rosja oraz Państwa OPEC wydobywają ropę w rekordowym tempie, Amerykanie kontynuują wysokie wydobycie. Siłę oddziaływania tego czynnika może ewentualnie pogłębić „efekt Iranu” czyli ponowne wejście tego eksportera na rynek ropy. Jednakże rewolucję nadpodaży, będącą skutkiem rewolucji łupkowej, mamy już za sobą. Tymczasem rozmowy Iranu z potęgami świata są stale przedłużane ze względu na brak konsensusu.
Długofalowym czynnikiem jest za to rozwój gospodarek wschodzących. Najważniejsze z nich to Chiny oraz Indie. Idealnie sytuację obrazuje rysunek numer jeden. Według rokowań Chiny zanotują największy wzrost zużycia energii. Czynnikiem wpływającym na taki stan rzeczy są prowadzone inwestycje w rozwój sektora energetycznego.
Według prognoz po chwilowym spowolnieniu, niebawem znowu przyśpieszą. Spowoduje to wzrost popytu na ropę naftową i wzrost jej ceny. Dość ważnym czynnikiem jest także umocnienie się dolara, jednak w momencie gdy ropa przestała tanieć, sygnały cenowe osłabły. Warto zaznaczyć, że na rynku ropy naftowej spekulacje mają potencjalny wpływ na nadmierne wahania i poziom cen. Uczestnicy rynku, którzy spekulują na temat cen surowca, nie posiadają wystarczających informacji na temat czynników kształtujących rynek. Inwestorzy finansowi zapewniają płynność na rynku oraz utrudniają manipulacje cenami.
Analizując ostanie wydarzenia widać, że rynek naftowy zmienia się. Czeka nas interesujący okres, najwięksi gracze będą szukać nowych kierunków zbytu surowca. Warto zauważyć, że nastąpiła demokratyzacja dostępu do ropy, surowcem rządzi już rynek, a nie polityka.