Ministerstwo przemysłu cyfrowego zaproponowało odroczenie przejścia na krajowe oprogramowanie i sprzęt dla operatorów telekomunikacyjnych, banków i innych właścicieli krytycznej infrastruktury informatycznej m.in przemysłu naftowego.
Opóźnienia we wdrożeniu
Według nowego harmonogramu, spółki miałyby wdrożyć rosyjskie oprogramowanie do pierwszego stycznia 2024 roku, natomiast na sprzęt rosyjskiej produkcji do pierwszego stycznia 2025 roku.
Właścicielami krytycznej infrastruktury informatycznej są w szczególności agencje rządowe, kompleks paliwowo-energetyczny, finansowy, transportowy, telekomunikacyjny oraz szereg innych firm. Uszkodzenie ich sieci komunikacyjnych może prowadzić do poważnych konsekwencji dla funkcjonowania państwa.
Wcześniejszy harmonogram zakładał wdrożenie rosyjskiego oprogramowania od 2021 roku, a sprzętu od 2022 roku. Spotkało się to jednak z krytyką, zwłaszcza sektora finansowego. Projekt wciąż dopuszcza użytkowanie zagranicznego oprogramowania i sprzętu w przypadku, gdy nie ma rosyjskich odpowiedników.
Największy problem w przejściu na rosyjskie technologie może mieć przemysł naftowy, który w większości korzysta z zachodnich produktów. W przypadku tej branży, wymiana oprogramowania i sprzętu będzie możliwa dopiero po zakończeniu cyklu życia obecnie zainstalowanych technologii. Oznacza to, że pełne przejście na krajową technologię może nastąpić nawet za 20 lat. Nie jest również pewne, czy rosyjskie rozwiązania będą jakościowo odpowiadać zachodnim odpowiednikom.
Kommiersant/Mariusz Marszałkowski
Eksport wodoru przez Nord Stream 2, czyli polityka klimatyczna Rosji