icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Pracownicy zmianowi Gazpromu znów strajkują na budowie Siły Syberii

Prace przy budowie kolejnego etapu gazociągu Siła Syberii są zagrożone przez kolejny strajk pracowników zmianowych Gazpromu. 

Kolejny bunt na budowie

Pracownicy skarżą się na niewywiązywanie się firmy z zapisów umowy, niewypłacanie pensji oraz groźby kierowane pod ich adresem. Strajk dotyczy pracowników budujących tłocznie gazową N4 budowaną w rejonie Ałdan w Jakucji. Jak mówią strajkujący robotnicy, firma będąca podwykonawcą Gazpromu nie wypłaciła im pensji za okres 50 dni, który spędzili oni na kwarantannie ze względu na pandemię Covid-19.

Według nich firma nie wypłaciła pieniędzy za pracę w weekendy, ekwiwalentu przysługującego za urlop oraz zmusza ich do pozostawania na miejscu budowy, nie podając terminu kiedy będą mogli powrócić do domów. Ponadto, kiedy pracownicy próbowali kontaktować się z firmą rekrutującą, zostali nastraszeni, że zostaną wpisani na „Czarną listę” oraz, że będą musieli wrócić z tajgi do domu na własny koszt.

Sprawą według Interfaxu zajął się Komitet Śledczy, który ma zbadać warunki pracy oraz czy nie doszło do złamania przepisów prawa pracy.

To już drugi w tym roku bunt pracowników Gazpromu przy strategicznie ważnej inwestycji, jaką jest Siła Syberii. W kwietniu doszło do zamieszek na polu gazowym Czajadińskoje, będącego główną bazą surowcową gazociągu do Chin. Wtedy pracownicy zmianowi skarżyli się na warunki życia w obozach, brak prowadzonych rotacji oraz fatalne wyżywienie, które sami nazywali „paszą dla świń”

Dla kontrastu, wypłaty wynagrodzeń dla zarządu Gazpromu w pierwszym półroczu 2020 roku wzrosły o 33 procent względem 2019 roku i wyniosły 1,5 mld rubli (19,7 mln dolarów). W tym samym czasie Gazprom zanotował stratę netto w wysokości 277 mld rubli (3,66 mld dolarów).

Finanz/Mariusz Marszałkowski 

Bunt pracowników na polu gazowym Gazpromu (WIDEO)

 

Prace przy budowie kolejnego etapu gazociągu Siła Syberii są zagrożone przez kolejny strajk pracowników zmianowych Gazpromu. 

Kolejny bunt na budowie

Pracownicy skarżą się na niewywiązywanie się firmy z zapisów umowy, niewypłacanie pensji oraz groźby kierowane pod ich adresem. Strajk dotyczy pracowników budujących tłocznie gazową N4 budowaną w rejonie Ałdan w Jakucji. Jak mówią strajkujący robotnicy, firma będąca podwykonawcą Gazpromu nie wypłaciła im pensji za okres 50 dni, który spędzili oni na kwarantannie ze względu na pandemię Covid-19.

Według nich firma nie wypłaciła pieniędzy za pracę w weekendy, ekwiwalentu przysługującego za urlop oraz zmusza ich do pozostawania na miejscu budowy, nie podając terminu kiedy będą mogli powrócić do domów. Ponadto, kiedy pracownicy próbowali kontaktować się z firmą rekrutującą, zostali nastraszeni, że zostaną wpisani na „Czarną listę” oraz, że będą musieli wrócić z tajgi do domu na własny koszt.

Sprawą według Interfaxu zajął się Komitet Śledczy, który ma zbadać warunki pracy oraz czy nie doszło do złamania przepisów prawa pracy.

To już drugi w tym roku bunt pracowników Gazpromu przy strategicznie ważnej inwestycji, jaką jest Siła Syberii. W kwietniu doszło do zamieszek na polu gazowym Czajadińskoje, będącego główną bazą surowcową gazociągu do Chin. Wtedy pracownicy zmianowi skarżyli się na warunki życia w obozach, brak prowadzonych rotacji oraz fatalne wyżywienie, które sami nazywali „paszą dla świń”

Dla kontrastu, wypłaty wynagrodzeń dla zarządu Gazpromu w pierwszym półroczu 2020 roku wzrosły o 33 procent względem 2019 roku i wyniosły 1,5 mld rubli (19,7 mln dolarów). W tym samym czasie Gazprom zanotował stratę netto w wysokości 277 mld rubli (3,66 mld dolarów).

Finanz/Mariusz Marszałkowski 

Bunt pracowników na polu gazowym Gazpromu (WIDEO)

 

Najnowsze artykuły