Rosja przygotowuje plan obudowy gospodarki po koronawirusie. Eksperci zauważają, że kraj nie przewiduje inwestycji w technologie bezemisyjne. I nie jest to ich zdaniem nic dziwnego.
Niska emisja i polityka klimatyczna
Aleksiej Życharjew, dyrektor Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Energetyki Odnawialnej (RREDA), zauważa, że w Europie plany odbudowy gospodarki obejmują także obszary niskoemisyjne energetyki oraz polityki klimatycznej. – Nie widzimy żadnych ambitnych planów odnośnie ponownego uruchomienia rosyjskiej gospodarki z wykorzystaniem zeroemisyjnych technologii lub z pomocą inwestycji w takie projekty – podkreślił przedstawiciel RREDA. Rząd rosyjski chce, by projekty OZE pokrywały 4,5 procent generacji w 2024 roku. Życharjew przekonuje, że gdyby obecne projekty zostały zrealizowane terminowo, to generacja w źródłach odnawialnych zapewni tylko jeden procent energii w Rosji. Obecnie ten udział stanowi 0,16 procent (według danych na 2019 roku). Rosja zajmuje czwarte miejsce pod względem produkcji energii elektrycznej i 109. miejsce pod względem rozwoju źródeł odnawialnych na świecie.
Eksperci przekonują, że Rosja ma ogromny potencjał rozwoju odnawialnych źródeł energii. Na przeszkodzi stoi m.in. mentalności Rosjan, którzy podchodzą nieufnie do obcych inwestorów. Częściej ufają właścicielom czy inwestorom, których osobiście znają i mieszkają w sąsiedztwie. W artykule The Moscow Times przytoczono przykład, w której mieszkańcy Wysp Komandorskich, na których znajduje się jedna z pierwszych zainstalowanych w Rosji farm wiatrowych, która miała zapewnić niezależne dostawy dla mieszkańców wysp, wolą korzystać z generatora dieslowego. Natomiast wiatraki stoją bezczynnie. – Moglibyśmy wykorzystać je wszystkie, ale nadal mamy dieslowy generator energii. I to jest własnością kolegów, którzy są blisko naszej wiejskiej administracji – wskazują mieszkańcy.
Georgij Safanow, dyrektor Centrum Ekonomii Środowiska i Surowców Naturalnych w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Moskwie (HSE University), wyjaśnia, że ekonomia wokół systemu energetycznego Rosji jest bardzo tradycyjna i skorumpowana. Eksperci nie spodziewają się tu większych zmian. Dr Maria Shagina, która na co dzień bada rosyjski sektor energetyczny, wyjaśnia, że w strategii energetycznej Rosji do 2035 roku niewiele mówi się o rozwoju OZE. Kiedy Rosja mówi o dywersyfikacji energii lub transformacji energetycznej, zwykle oznacza to zrównoważenie rynków eksportowych w celu eksportu ropy i gazu o wartości wielu miliardów dolarów. Rosja jest „całkowicie nieprzygotowana” na świat odchodzący od emisyjnej energetyki. Tatiana Mitrowa z Centrum Energetycznego Skolkowo zauważa, że rząd rosyjski jest bardzo sceptyczny wobec antropogenicznego charakteru zmian klimatu i nie należy spodziewać się tu większych zmian.
The Moscow Times/The Barents Observer/Patrycja Rapacka