(Forbes Ukraina/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński)
Państwowa Komisja ds. Regulacji Energetyki oraz Usług Komunalnych w listopadzie podniosła cenę importowanej Rosji na Ukrainę do 930 hrywni za 1 MWh.
Odpowiednie postanowienie nr 2697 z 30 października 2015 roku zostało opublikowane na stronie Komisji, o czym informuje ukraińskie wydanie Forbesa.
Warto przypomnieć, że zaledwie cztery dni temu, czyli 1 listopada jak informowało Ukrenergo rozpoczęły się na nowo dostawy energii elektrycznej z Rosji na Ukrainę i co ważne z maksymalną mocą 278 MW.
Dotąd Ukrenergo kupowało energię w oparciu o zakupy interwencyjne, a nie umowę z grudnia 2014 roku z Inter RAO. Takie zakupy były droższe. Źródło Kommiersanta podaje, że od 6 sierpnia Ukraińcy wrócili do normalnego kontraktu. O ile dostawy interwencyjne kosztowały 0,07 dolara/kWh to kontraktowe już 0,042 dolara za tę samą ilość. Cena wynika ze średniej cen w elektrociepłowniach ukraińskich za poprzedni miesiąc. W pierwszej połowie lipca Inter RAO wysłało nad Dniepr 1,6 mld kWh energii elektrycznej. W sierpniu Ukrenergo zwróciło się o dostawy 500 mln kWh, czyli dziesięć razy wyższe, niż w maju tego roku.
Teraz okazuje się, że po wznowieniu dostaw Rosja sprzeda dla Kijowa tą samą energię elektryczną z tym, że 3,3 procenta drożej aniżeli w październiku.
– Zgodziliśmy się z propozycją ministerstwa energetyki oraz przemysłu węglowego Ukrainy i ustanowiliśmy dla spółki Energorynok cenę zakupu energii elektrycznej od spółki Ukrinterenergo, która odpowiada za jej import z Rosji, w wysokości 930 hrywni za 1 MWh (bez VAT). Postanowienie to obowiązuje od 30 października 2015 roku – czytamy w opublikowanym komunikacie.
Więcej: Rosja płaci za energię dla Krymu. Ukraina sprowadza ją z Rosji