Cięcia wydobycia ropy w Rosji spotkały się z solidarną odpowiedzią Arabii Saudyjskiej. Teraz jednak okazuje się, że Rosjanie nie wywiązali się z ruchów, które miały podnieść cenę ropy.
Rosja ostrzegała, że sankcje zachodnie zmuszą ją do redukcji wydobycia ropy o 500 tysięcy baryłek dziennie. Utrata rynków zbytu przez cenę maksymalną G7 oraz inne obostrzenia zachodnie w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainie miały zmusić Rosjan do ograniczenia wydobycia o pół mln baryłek, co oznaczałoby mniejszą podaż i trudniejszą walkę o klienta. Arabia Saudyjska zrzeszona z Rosją w ramach porozumienia naftowego OPEC+ o koordynacji wydobycia pospieszyła jej na pomoc stosując symetryczne cięcia.
OPEC zrzesza producentów naftowych, którzy dołączyli do OPEC+ z dwunastoma krajami spoza OPEC, by razem realizować porozumienie naftowe. Największy producent OPEC to Arabia Saudyjska. Dwaj najwięksi producenci OPEC+ to Arabia i Rosja.
Rosjanie zadeklarowali, że wprowadzą cięcia o 500 tysięcy baryłek dziennie celowo w ramach porozumienia OPEC+ do końca 2024 roku. Teraz kartel naftowy OPEC ustalił, że Rosjanie zmniejszyli wydobycie o 100 tysięcy baryłek w kwietniu 2023 roku. Wcześniej media informowały o sporze Arabii i Rosji o poziom wydobycia, kiedy Saudyjczycy sugerowali dalsze cięcia w celu podniesienia ceny ropy utrzymującej się poniżej 80 dolarów pożądanych przez nich. Rosjanie ocenili, że nie są potrzebne.
OPEC podał, że wydobycie ropy w Rosji w kwietniu 2023 roku wyniosło 9,6 mln baryłek dziennie i było o 100 tysięcy baryłek mniejsze niż miesiąc wcześniej. Kartel podkreśla, że utrzymuje prognozę spadku wydobycia w Rosji w 2023 roku o 750 tysięcy baryłek dziennie, bo wciąż bierze pod uwagę dobrowolne cięcia zadeklarowane przez Rosję w wysokości 500 tysięcy baryłek dziennie do końca 2024 roku. Rosjanie nie wywiązali się z tego planu.
Goldman Sachs podaje zaś, że rewiduje w dół cenę ropy przez dodatkową podaż z krajów objętych sankcjami jak Iran, Wenezuela i Rosja, która wyniosła 800 tysięcy baryłek. Lwia część tego wolumenu pochodziła zatem od Rosjan, którzy spowodowali spadek cen ropy. Mieszanka Brent po cięciach Saudyjczyków drożała chwilowo w okolice 80 dolarów, ale obecnie znów jest bliższa 70 dolarów za baryłkę.
TASS / OPEC / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Arabia pomaga Rosji w OPEC+ uderzyć w Zachód i Polskę (ANALIZA)