Cena ropy rosyjskiej marki Urals we wtorek 15 czerwca po raz pierwszy od maja 2019 roku przekroczyła wartość 70 dolarów za baryłkę – podała agencja Argus.
Ropa rosyjska idzie w górę
Cena Uralsa w dostawach w Rotterdamie wyniosła we wtorek 70,65 dolara za baryłkę, natomiast ceny dostaw 80 tys. tonowego tankowca do portu Agusta na Morzu Śródziemnym wzrosły do poziomu 70,35 dolara za baryłkę. Wzrostowi cen sprzyja ożywienie popytu na surowce i produkty naftowe, przede wszystkim w regionie Azji i Pacyfiku (APR), a także osłabienie kwarantanny w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej.
Zapasy surowców w głównych regionach konsumpcji na świecie nadal spadają: w maju wolumeny spadły o 37 mln baryłek w stosunku do średniego poziomu z lat 2015-2019. Jest to najniższy wynik od pierwszego cięcia produkcji OPEC+ w 2017 roku. Tymczasem rafinerie w Europie, główni klienci kupujący ropę rosyjską, pracują nadal z obciążeniem sięgającym 70 procent ze względu na różnego rodzaju restrykcje pandemiczne.
Argus/Mariusz Marszałkowski
Marszałkowski: Dlaczego dostawy ropy przez Ropociąg Przyjaźń wysychają?
