Długi tureckich importerów gazu wobec Gazpromu wynoszą ponad dwa miliardy dolarów – donosi Wall Street Journal.
Długi rosną
Dług dotyczy gazu zakupionego w 2019 roku przez siedem tureckich firm, które mają długoterminowe umowy z Gazpromem w formule „take or pay”.
Firmy te odebrały jedynie 15 procent gazu zakontraktowanego w 2019 roku. Podmioty negocjują z Gazpromem, jednak nie chcą w pełni uregulować swojego zadłużenia. Możliwe, że negocjacje zostaną przeniesione na poziom międzypaństwowy, jeżeli nie uda się rozwiązać problemu na poziomie korporacyjnym.
Sprzedaż spada
W 2019 roku dostawy gazu z Rosji do Turcji spadły o 35 procent do 15,5 mld m sześc. względem 2018 roku. Jest to spowodowane ciepłą zimą oraz zwiększeniem zakupów z innych kierunków, m.in z Azerbejdżanu, Kataru oraz LNG z USA.
Tendencja spadkowa zakupów gazu z Rosji jest widoczna również w tym roku. Gazprom poinformował, że w pierwszym kwartale 2020 roku sprzedał do Turcji 17 procent mniej gazu niż w pierwszym kwartale 2019 roku. Wolumen dostarczonego gazu spadł z 4,522 mld m sześc. w 2019 roku do 3,777 mld m sześc. w bieżącym roku. Dzieje się tak pomimo uruchomienia gazociągu Turkish Stream, który dostarcza gaz z Rosji z ominięciem Ukrainy.
Wall Street Journal/Mariusz Marszałkowski