Jedna trzecia rakiet, którymi Federacja Rosyjska atakuje Ukrainę pochodzi z Korei Północnej, a same pociski wykorzystują zachodnie systemy uzyskane przez Pjongjang z naruszeniem sankcji – twierdzi CNN.
Według Ministerstwa Obrony Ukrainy, w tym roku Rosja wystrzeliła w kierunku jej terytoriów około 60 północnokoreańskich rakiet KN-23. Stanowi to prawie jedną trzecią ze 194 pocisków wystrzelonych przez Rosjan ogółem.
Komponenty Zachodu
Według niedawnego raportu Niezależnej Komisji Antykorupcyjnej Ukrainy (NACU) dziewięciu zachodnich producentów, w tym firmy ze Stanów Zjednoczonych, Holandii i Wielkiej Brytanii, produkuje najważniejsze komponenty wykorzystywane w północnokoreańskich pociskach.
Eksperci zajmujący się śledzeniem dostaw broni twierdzą, że brak obecnie wiarygodnych informacji na temat tego, w jaki sposób komponenty trafiają do Korei Północnej, wszystko jednak wskazuje na to, że prawdopodobnym kanałem dostaw są Chiny – twierdzą amerykańscy eksperci.
Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiga po odkryciu zachodnich komponentów w północnokoreańskich pociskach wezwał sojuszników do zaostrzenia sankcji i kontroli potencjalnego eksportu podzespołów do Pjongjangu.
Przypomnijmy także, że zachodnie agencje wywiadowcze szacują, że połowa z około trzech milionów pocisków artyleryjskich używanych przez Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej również pochodzi z Korei Północnej, co jest niewątpliwie dużym problem dla Kijowa.
CNN / Mateusz Broncel