W nocy 11 grudnia, ukraińskie drony po raz kolejny przebiły się przez rosyjską obronę. Tym razem celem był według gubernatora bliżej nieokreślony zakład produkcyjny w Briańsku. Prawdopodobnym celem była rafineria, nad którą odnotowano wybuch i dym.
– Obecnie, dzięki skoordynowanym i profesjonalnym działaniom jednostek Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji w obwodzie briańskim, pożar został ugaszony –guberantor Bogomaz na platformie telegram.
Według jego informacji – Nie ma ofiar. Na miejscu pracują służby operacyjne i ratunkowe – dodał. Rosjanie przekazali, że system obrony powietrznej zniszczył w nocy 10 dronów.
Jak donosi kanał telegramowy OSINT Dnipro drony uderzyły w skład ropy Transniefti. W tym samym czasie, według Astry, po ataku drona zapalił się punkt załadunku ropociągu Przyjaźń we wsi Sven koło Briańska.
To nie jedyne ataki tej nocy. Zaatakowany został również Taganrogowski Lotniczy Kompleks Naukowo-Techniczny (TANTK) im. G.R. Berijewa w Taganrogu.
Zakład ten zajmuje się między innymi modernizacją rosyjskich „AWACS” czyli samolotów wczesnego ostrzegania A-50. Atak został przeprowadzony z wykorzystaniem dronów, lecz zdaniem niektórych mediów do ataku wykorzystano rakiety ATACMS.
Kompleks TANTK, został zaatakowany nie pierwszy raz. Poprzednie ataki miały miejsce w marcu 2024 i 2022 roku. Użyto wówczas odpowiednio dronów i rakiet Toczka-U.
Tej nocy zaatakowano zdaniem Denisa Pushilina – samozwańczego przywódcy DNR za pomocą rakiet systemu HIMARS miasteczko Yenakievo. W wyniku zniszczenia składu amunicji, będącego celem ataku, władze rozpoczęły ewakuację jedne z dzielnic
Piotr Brzyski
Największa rafineria na południu Rosji stoi, a drony Ukrainy dbają by nie ruszyła