(Reuters/Anadolu)
Rosja wysłała lotniskowiec i samoloty do Syrii. Prawdopodobnie we wtorek. Wysłała także pewną liczbę piechoty morskiej – powiedzieli agencji Reuters dwaj nie wymienieni z nazwiska politycy amerykańscy. Ocenili oni ten fakt, jako oznaki zaostrzenia sytuacji na Bliskim Wschodzie o stwierdzili, że Stany Zjednoczone muszą to brać pod uwagę.
Obaj politycy oprócz wymogu zachowania anonimowości przekazali agencji Reuters, że nie jest jasne, w jakim celu Rosja wysyła znaczne siły wojskowe do Syrii. Jeden z nich poinformował, że pewne fakty świadczą też, że o przygotowaniu lotniska w pobliżu miasta i portu Lataka, które jest obecnie centrum sił prezydenta Syrii Basara al-Assada.
Bułgaria kilka dni temu odrzuciła prośbę Rosji o otwarcie przestrzeni powietrznej dla przelotu rosyjskich samolotów „z humanitarną pomocą dla mieszkańców Syrii”. W tym samym czasie Stany Zjednoczone zażądały od Aten odmowy wobec podobnej prośby władz rosyjskich. Reakcja Aten nie została ujawniona, jednak TASS podał, że strona rosyjska znalazła „alternatywne korytarze” bez potrzeby korzystania z przelotu nad Bułgarią i Grecją. Turecka Anadolu podała wczoraj (9 września), że Teheran zgodził się na otwarcie swojej przestrzeni powietrznej dla Rosjan.