icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sankcje mogą zepsuć Rosji miliardową transakcję w sektorze wydobycia

W rozmowie z RBK rosyjski minister środowiska Siergiej Donskoj wskazał, co blokuje transakcję zakupu przez Schlumberger 51 procent udziałów w rosyjskiej spółce naftowo-serwisowej Eurasia Drilling Company (EDC). Przede wszystkim chodzi o brak możliwości zapewnienia ze strony amerykańskiej spółki gwarancji pracy przy projektach, które są zagrożone nałożeniem sankcji.

– EDC pracuje na złożach, które mają strategiczny charakter oraz na tych o znaczeniu federalnym. Konieczne jest, aby nie były one objęte ryzykiem, które w przyszłości może wpłynąć na pracę na tych obszarach – powiedział.

– Jeżeli nabywca udziałów w EDC nie jest w stanie zagwarantować, że będzie pracował na tych projektach, które albo już są objęte sankcjami, albo mogą być zagrożone ich nałożeniem, to oznacza, że ich nie kupuje – podkreślił Donskoj.

EDC, Schlumberger i Federalna Służba Antymonopolowa nie odpowiedziały na prośbę RBK o komentarz w tej sprawie.

Przypomnijmy, że 21 lipca EDC poinformowała, iż zamierza sprzedać 51 procent udziałów Amerykanom. Odpowiedni wniosek został złożony 27 lipca do FSA, która musi zatwierdzić transakcję.

Kolejne podejście

W 2011 roku Schlumberger oraz Eurasia Drilling Company zakończyły wymianę aktywów. Umowa zakładała, że przez pięć lat Schlumberger będzie oferował rosyjskiej spółce usługi oraz technologie wiertnicze.

Na początku 2015 roku stało się jasne, że Schlumberger zamierza za 1,7 mld dolarów kupić 45,65 procent akcji EDC. Umowa zakładała również opcję nabycia pozostałych udziałów spółki w ciągu pięciu lat od sfinalizowania transakcji. Wówczas jednak na przeszkodzie stanęły rosyjskie władze, które w warunkach nałożonych na Moskwę sankcji były przeciwne pojawieniu się zagranicznego kapitału w rosyjskiej spółce serwisowej. W październiku 2015 roku poinformowano, że zakup nie dojdzie do skutku.

Sankcje

Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły na Moskwę oraz jej spółki sankcje w związku z rosyjską agresją na Ukrainę i nielegalną aneksją Krymu w 2014 roku. Objęły one sektor naftowy, bankowy i zbrojeniowy. Zachód wprowadził zakaz współpracy, transferu technologii i kapitału do rosyjskiego sektora wydobycia ropy naftowej na głębokich wodach, złożach niekonwencjonalnych i w Arktyce.

Warto również zaznaczyć, że Senat USA przyjął niedawno projekt ustawy umożliwiający nałożenie nowych sankcji. Obecnie znajduje się on w Izbie Reprezentantów. Na ich mocy zakazane będzie osobom oraz spółkom z USA dostarczanie dóbr, usług oraz technologii dla projektów głębinowych, arktycznych oraz łupkowych, w które są zaangażowane podmioty rosyjskie.

Wobec tego uzasadnione wydaje się pytanie, czy w warunkach obowiązujących sankcji transakcja między EDC a Schlumbergerem jest zgodna z prawem.

RBK/Piotr Stępiński

W rozmowie z RBK rosyjski minister środowiska Siergiej Donskoj wskazał, co blokuje transakcję zakupu przez Schlumberger 51 procent udziałów w rosyjskiej spółce naftowo-serwisowej Eurasia Drilling Company (EDC). Przede wszystkim chodzi o brak możliwości zapewnienia ze strony amerykańskiej spółki gwarancji pracy przy projektach, które są zagrożone nałożeniem sankcji.

– EDC pracuje na złożach, które mają strategiczny charakter oraz na tych o znaczeniu federalnym. Konieczne jest, aby nie były one objęte ryzykiem, które w przyszłości może wpłynąć na pracę na tych obszarach – powiedział.

– Jeżeli nabywca udziałów w EDC nie jest w stanie zagwarantować, że będzie pracował na tych projektach, które albo już są objęte sankcjami, albo mogą być zagrożone ich nałożeniem, to oznacza, że ich nie kupuje – podkreślił Donskoj.

EDC, Schlumberger i Federalna Służba Antymonopolowa nie odpowiedziały na prośbę RBK o komentarz w tej sprawie.

Przypomnijmy, że 21 lipca EDC poinformowała, iż zamierza sprzedać 51 procent udziałów Amerykanom. Odpowiedni wniosek został złożony 27 lipca do FSA, która musi zatwierdzić transakcję.

Kolejne podejście

W 2011 roku Schlumberger oraz Eurasia Drilling Company zakończyły wymianę aktywów. Umowa zakładała, że przez pięć lat Schlumberger będzie oferował rosyjskiej spółce usługi oraz technologie wiertnicze.

Na początku 2015 roku stało się jasne, że Schlumberger zamierza za 1,7 mld dolarów kupić 45,65 procent akcji EDC. Umowa zakładała również opcję nabycia pozostałych udziałów spółki w ciągu pięciu lat od sfinalizowania transakcji. Wówczas jednak na przeszkodzie stanęły rosyjskie władze, które w warunkach nałożonych na Moskwę sankcji były przeciwne pojawieniu się zagranicznego kapitału w rosyjskiej spółce serwisowej. W październiku 2015 roku poinformowano, że zakup nie dojdzie do skutku.

Sankcje

Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły na Moskwę oraz jej spółki sankcje w związku z rosyjską agresją na Ukrainę i nielegalną aneksją Krymu w 2014 roku. Objęły one sektor naftowy, bankowy i zbrojeniowy. Zachód wprowadził zakaz współpracy, transferu technologii i kapitału do rosyjskiego sektora wydobycia ropy naftowej na głębokich wodach, złożach niekonwencjonalnych i w Arktyce.

Warto również zaznaczyć, że Senat USA przyjął niedawno projekt ustawy umożliwiający nałożenie nowych sankcji. Obecnie znajduje się on w Izbie Reprezentantów. Na ich mocy zakazane będzie osobom oraz spółkom z USA dostarczanie dóbr, usług oraz technologii dla projektów głębinowych, arktycznych oraz łupkowych, w które są zaangażowane podmioty rosyjskie.

Wobec tego uzasadnione wydaje się pytanie, czy w warunkach obowiązujących sankcji transakcja między EDC a Schlumbergerem jest zgodna z prawem.

RBK/Piotr Stępiński

Najnowsze artykuły