Czy Wenezuela pomagała Iranowi ominąć sankcje?

29 sierpnia 2016, 12:00 Alert

Agencja Reuters poinformowała, że służby irańskie zatrzymał członka delegacji negocjacyjnej, która bezpośrednio pracowała nad porozumieniem nuklearnym, zawartym pomiędzy grupą państw P5 +1 oraz Iranem 14 lipca 2015 roku. Wobec członka zespołu negocjacyjnego  postawiono zarzut szpiegostwa. O zdarzeniu poinformował rzecznik prasowy organów sądowych w Teheranie. Do kontrowersji wokół sankcji nałożonych na Iran rosną podejrzenia, że Wenezuela pomagała Teheranowi omijać obostrzenia nałożone na tej kraj.  

Podejrzany wyszedł z aresztu za kaucją po kilku dniach pobytu w więzieniu.Jeden ze śledczych,  Gholamhossein Mohseni Ejei powiedział podczas konferencji prasowej, że podejrzana osoba infiltrowała zespół negocjacyjny. Wskazano także, że członek delegacji ma także podwójne obywatelstwo.Porozumienie, które sygnował President Hassan Rouhani w zeszłym roku, dało Iranowi możliwość do rozszerzonej działalności gospodarczej na arenie międzynarodowej,  w zamian za wstrzymanie rozwoju programu nuklearnego. Przeciwnicy porozumienia do tej pory uważają, że umowa jest formą „ukłonu” w stronę Stanów Zjednoczonych.16 sierpnia br. irańska prokuratura poinformowała o zatrzymaniu szpiega, który był powiązany z wywiadem brytyjskim, ale nie wspomniano nic o tym, że zatrzymany był powiązany z grupą negocjatorów porozumienia nuklearnego.

Rozmowy atomowe z Iranem w formacie P5+1 w Genewie.

Czy Wenezuela pomogła Iranowi omijać sankcje?  

Inny ślad związany z kulisami negocjacji prowadzi aż do Ameryki Południowej. Wiodący tygodnik brazylijski Veja dotarł do dokumentów z 2009 roku,  której wskazują na to, iż Iran otrzymał pomoc od Wenezueli w rozwoju swojego programu nuklearnego pomimo sankcji. Pomoc miała szczególnie dotyczyć materiałów chemicznych niezbędnych do produkcji materiałów wybuchowych.

Uzyskane przez brazylijskie media materiały pokazują, że ówczesny Prezydent Venezueli Hugo Chavez (piastował swoje stanowisko w latach 1999-2013), sygnował dokumenty, które uwolniły finanse na rzecz pomocy Iranowi w rozwoju nuklearnych ambicji.

documento-venezuela1 (1)

Dokument ujawnia, że środki miały zostać przeznaczone na działania związane z importem wyposażenia dla fabryki prochu oraz do zbudowania nowych zakładów produkcyjnych nitrologliceryny i nitrocelulozy, czyli elementów, które miałyby być użyte w irańskich silnikach rakietowych. Wenezuela jako członek ONZ, była zobowiązana do przestrzegania sankcji nałożonych na Iran w 2007 roku. Obejmowały one m.in. zakaz  handlu i produkcji środków chemicznych,  takich jako nitroceluloza, którą stosuje się z budowie rakiet. Jak podaje Veja, podejrzenia o łamania sankcji pojawiły się już w 2009 roku, kiedy Turcy przechwycili dwadzieścia pojemników pełnych substancji chemicznych, które mogły być wykorzystane w przyszłości do stworzenia materiałów wybuchowych,

W dokumnetach jest również propozycja, w ramach którje Chavez mógł pomóc Iranowi produkować wspomniane silniki rakietowe. Dokument jest pierwszym, piśmiennym dowodem na to, że Iran kontynuuje rozwój budowy uzbrojenia, sukcesywnie omijając, jak określiła Lisa Daftari na łamach Foreign Desk, „wodoodporne sankcje”.

Rewelacje brazylijskich mediów zbiegły się  w czasie z wizytą Ministra Spraw Zagranicznych Iranu Javada Zarifa w Ameryce Południowej. W ramach swojej podróży dyplomatycznej, ma on spotkać się z przedstawicielami krajów Boliwii, Chile, Kuby, Ekwadoru, Nikaragui oraz Wenezueli. Irańscy dyplomaci mają w swoich planach sygnowanie wielu porozumień z krajami tego regionu, dotyczących przede wszystkim współpracy ekonomicznej.

Foreign Desk powołuje się na wypowiedź eksperta Josepha M. Humira, dyrektora wykonawczego Centrum dla Bezpiecznego i Wolnego Społeczeństwa (Center for a Secure Free Society). Komentator wskazuje w swoich komentarzach na długoletnie relacje Wenezueli z Hezbollahem, „terrorystycznym pełnomocnikiem Iranu”. – W mojej profesji nie mogę wierzyć w zbiegi okoliczności. Nie wierzę, że 400 mln dolarów zostały podarowane Iranowi w gotówce, natomiast Zarif obecnie podróżuje po Ameryce Południowej. Reżim irański doskonale rozumie, że korupcja Ameryki Łacińskiej może być użyta na jego korzyść – skwitował Humir. – Ameryka Łacińska jest największą „żyłą złota” Hezbollahu. To miałoby sens, że obecna wizyta Zarifa jest strategiczna i ma na celu kontynuować niektóre z poprzednich elementów działalności Iranu, które zostały zarzucone przez sankcje  – dodał Humir. Ekspert, który długo analizował aktywność Iranu w Ameryce Łacińskiej, przestudiował co najmniej dwadzieścia różnych transakcji między dwoma krajami  w wielu obszarach. „Irańskie, tajne programy wojskowe wykraczają dalece poza naruszenie sankcji.  Miało to związek z pomocą wojskową oraz przemysłową dla tych państw”- mówił Joseph Humir.

Przypomnijmy, że porozumienie nuklearne zostało zawarte 14 lipca 2015 roku we Wiedniu oraz sygnowane przez Iran i sześć państw: USA, Rosję, Wielka Brytanię, Francję i Chiny oraz Niemcy (P5+1). Umowa dotyczy międzynarodowej kontroli irańskiego rozwoju broni jądrowej.

Reuters/Veja/Foreign Desk/Patrycja Rapacka