Jak podaje Studio Wschód, w miesięczniku „Mieżdunarodnaj
Autor analizy Władysław Gulewicz pisze o „polskich knowaniach”, które mają osłabić pozycję Moskwy i Berlina, a które rzekomo są prowadzone wspólnie z USA. Objawem tego ma być sprzeciw rządzących wobec Nord Stream II. Zwraca też uwagę na prorumuński kierunek polityki zagranicznej Andrzeja Dudy, którego tradycja wywodzi się z czasów II RP.
Gulewicz pisze też o koncepcji międzymorza, którą Polska realizuje, i która według niego trafiła do kanonu polskiej publicystyki.
– Dla Polski pogłębianie powiązań z Bukaresztem to kompensacja za pogorszenie stosunków z krajami Grupy Wyszehradzkiej (Węgrami Czechami i Słowacją), której członkiem jest Polska. Warszawa poróżniła się z partnerami w grupie w kwestii migracji (zgodziła się na wyznaczone przez Brukselę kwoty uchodźców) i obecności NATO w centralnej i wschodniej Europie. W odróżnieniu od Polski Czechy, Węgry i Słowacja nie widzą potrzeby utworzenia dodatkowych baz NATO w regionie – pisze cytowany przez TVP rosyjski analityk.
Wszystkie te działania godzą według autora w interes Rosji. Chodzi konkretnie o sprawę Nadniestrza, poparcie dla jak to ujął, „nielegalnych władz w Kijowie” i wstawianie się za nimi na forum europejskim czy w NATO oraz wcześniej wspomniany sprzeciw wobec Nord Stream II. Nie podoba mu się również postulat zwiększania obecności sił Sojuszy we wschodniej Europie.
Źródło: Studio Wschód TVP