Mołdawia powiedziała „stop” Rosji. Kiszyniów oficjalnie zrezygnował ze współpracy z Gazpromem. Już w tym miesiącu gaz będzie pochodzić od innego dostawcy.
Mołdawia rezygnuje z rosyjskiego gazu
Po raz pierwszy w historii Mołdawia decyduje się odciąć do rosyjskiego gazu. Już w grudniu Kiszyniów nie będzie otrzymywać dostaw od Gazpromu, co jest ostateczną odpowiedzią na ostatnie działania Rosji.
– Po raz pierwszy prawy brzeg (Dniestru – przyp. red.) będzie zaopatrzony w gaz ze źródeł alternatywnych wobec Gazpromu – powiedział wicepremier Mołdawii Andrei Spinu.
Głównym dostawcą gazu dla Kiszyniowa będzie Rumunia. Decyzja o całkowitym odcięciu jest spowodowana wcześniejszym groźbami Gazpromu o ograniczeniu dostaw. Kiszyniów miał dostawać o 56 procent mniej surowca niż przewiduje umowa, a argumentem Moskwy był spisek Mołdawii i Ukrainy. Gaz, który miał trafić do Mołdawii, według Gazpromu znikał w Ukrainie.
Gazeta Wyborcza/Maria Andrzejewska
