icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rydzkowski: Największy sukces 2014 roku to inwestycje w portach morskich i lotniczych

Jaki był bilans sukcesów i porażek w obszarze infrastruktury lotniczej i wodnej w 2014 roku? – Zaczęły funkcjonować nowe inwestycje w lotniczych portach regionalnych. Większość z nich została rozbudowana bądź zmodernizowana. Powstały też na ich terenie nowe terminale – podsumowuje w rozmowie z naszym portalem 2014 rok prof. Włodzimierz Rydzkowski, Katedra Polityki Transportowej Uniwersytetu Gdańskiego.

Jego zdaniem stanowi to bez wątpienia sukces, który się przekłada na wzrost znaczenia zwłaszcza pięciu czołowych portów regionalnych, rozwijających się i osiągających wyniki przewozowe na poziomie po kilka milionów pasażerów rocznie. Nie licząc Krakowa-Balic, który wyrósł na swoistą potęgę regionalną.

– Dojście do takiego stanu umożliwiło przeprowadzenie szeregu inwestycji zarówno rozbudowy terminali, jak i modernizacji płyt postojowych – mówi dalej prof. Włodzimierz Rydzkowski. – Ale największy sukces stanowią inwestycje wykonane w portach morskich, w terminalach kontenerowych. Ponieważ nie ma tu analogii z lotniskami. Nie zachodziła tu ani modernizacja, ani rozbudowa istniejącej infrastruktury.

Np. w przypadku Gdańska przeprowadzono inwestycję praktycznie od zera („green grass”) i aspiruje obecnie do pozycji największego terminalem kontenerowym na Bałtyku – uważa profesor.

– Mam na myśli DCT (Deepwater Container Terminal) Gdańsk – dodaje Włodzimierz Rydzkowski. – Firma ta w najbliższych tygodniach rozpoczyna budowę drugiego nabrzeża i dzięki temu ma szansę na osiągnięcie naprawdę czołowej pozycji w swej branży. Np. port w Hamburgu osiąga roczne obroty na poziomie 10 mln TEU. Wobec tego jeśli Gdańsk osiąga 1,2 mln TEU, a perspektywa osiągnięcia 2 mln staje się realna, zaczyna być rzeczywistym konkurentem dla portu w Niemczech.

Zdaniem naukowca z Gdańska, obok rozbudowy dróg, widać także postęp w sektorze kolejowym.

– Uważam, że pojawienie się na polskich torach Pendolino stanowi sukces, mimo wielu głosów krytyki i różnych obiekcji, że w wyniku przetargu na tę kolej przed ośmiu laty wybrano jedynego startującego w nim oferenta (Alstom) – twierdzi dalej prof. Włodzimierz Rydzkowski. – Widać obecnie wyraźnie, że ten pociąg ma po czym jeździć. Powstała sieć torów, która jest sukcesywnie modernizowana. Zaś prędkości eksploatacyjne pociąg ten będzie mógł osiągnąć do poziomu przynajmniej 200 km/godz. Widać więc, że można odnotować sukcesy w infrastrukturze w 2014 r.

Według profesora można jednocześnie mówić o problemach, np. z Przewozami Regionalnymi. Chodzi w ich przypadku o problemy zarówno infrastrukturalne, jak i organizacyjne.

– Jednak podsumowując 2014 rok dostrzegam więcej sukcesów. Bowiem porty morskie odnotowują corocznie coraz wyższe obroty, nie tylko kontenerowe. Generalnie wiedzie im się bardzo dobrze. Gdyby traktować łącznie port w Gdyni z Gdańskiem – bo jest to w istocie obszar, który się bardziej uzupełnia niż z sobą konkuruje (Gdańsk obsługuje serwis azjatycki, Gdynia ma inne zadania) – to dałoby to rocznie razem już obecnie 2 mln TEU obrotów.

Według profesora jeśli sam Gdańsk osiągnie poziom 2 mln TEU, a z Gdynią – łącznie 3 mln  – można by wówczas mówić o funkcjonowaniu potężnego zespołu portów, zdecydowanie liczącego się na Bałtyku.

– Ponadto o sukcesie można mówić w przypadku regionalnych portów lotniczych – twierdzi Rydzkowski. – Latamy coraz więcej, uruchamianych jest też coraz więcej połączeń. Stało się tak dlatego, że w regionalne lotniska więcej zainwestowano – przypomina na zakończenie prof. Włodzimierz Rydzkowski.

Jaki był bilans sukcesów i porażek w obszarze infrastruktury lotniczej i wodnej w 2014 roku? – Zaczęły funkcjonować nowe inwestycje w lotniczych portach regionalnych. Większość z nich została rozbudowana bądź zmodernizowana. Powstały też na ich terenie nowe terminale – podsumowuje w rozmowie z naszym portalem 2014 rok prof. Włodzimierz Rydzkowski, Katedra Polityki Transportowej Uniwersytetu Gdańskiego.

Jego zdaniem stanowi to bez wątpienia sukces, który się przekłada na wzrost znaczenia zwłaszcza pięciu czołowych portów regionalnych, rozwijających się i osiągających wyniki przewozowe na poziomie po kilka milionów pasażerów rocznie. Nie licząc Krakowa-Balic, który wyrósł na swoistą potęgę regionalną.

– Dojście do takiego stanu umożliwiło przeprowadzenie szeregu inwestycji zarówno rozbudowy terminali, jak i modernizacji płyt postojowych – mówi dalej prof. Włodzimierz Rydzkowski. – Ale największy sukces stanowią inwestycje wykonane w portach morskich, w terminalach kontenerowych. Ponieważ nie ma tu analogii z lotniskami. Nie zachodziła tu ani modernizacja, ani rozbudowa istniejącej infrastruktury.

Np. w przypadku Gdańska przeprowadzono inwestycję praktycznie od zera („green grass”) i aspiruje obecnie do pozycji największego terminalem kontenerowym na Bałtyku – uważa profesor.

– Mam na myśli DCT (Deepwater Container Terminal) Gdańsk – dodaje Włodzimierz Rydzkowski. – Firma ta w najbliższych tygodniach rozpoczyna budowę drugiego nabrzeża i dzięki temu ma szansę na osiągnięcie naprawdę czołowej pozycji w swej branży. Np. port w Hamburgu osiąga roczne obroty na poziomie 10 mln TEU. Wobec tego jeśli Gdańsk osiąga 1,2 mln TEU, a perspektywa osiągnięcia 2 mln staje się realna, zaczyna być rzeczywistym konkurentem dla portu w Niemczech.

Zdaniem naukowca z Gdańska, obok rozbudowy dróg, widać także postęp w sektorze kolejowym.

– Uważam, że pojawienie się na polskich torach Pendolino stanowi sukces, mimo wielu głosów krytyki i różnych obiekcji, że w wyniku przetargu na tę kolej przed ośmiu laty wybrano jedynego startującego w nim oferenta (Alstom) – twierdzi dalej prof. Włodzimierz Rydzkowski. – Widać obecnie wyraźnie, że ten pociąg ma po czym jeździć. Powstała sieć torów, która jest sukcesywnie modernizowana. Zaś prędkości eksploatacyjne pociąg ten będzie mógł osiągnąć do poziomu przynajmniej 200 km/godz. Widać więc, że można odnotować sukcesy w infrastrukturze w 2014 r.

Według profesora można jednocześnie mówić o problemach, np. z Przewozami Regionalnymi. Chodzi w ich przypadku o problemy zarówno infrastrukturalne, jak i organizacyjne.

– Jednak podsumowując 2014 rok dostrzegam więcej sukcesów. Bowiem porty morskie odnotowują corocznie coraz wyższe obroty, nie tylko kontenerowe. Generalnie wiedzie im się bardzo dobrze. Gdyby traktować łącznie port w Gdyni z Gdańskiem – bo jest to w istocie obszar, który się bardziej uzupełnia niż z sobą konkuruje (Gdańsk obsługuje serwis azjatycki, Gdynia ma inne zadania) – to dałoby to rocznie razem już obecnie 2 mln TEU obrotów.

Według profesora jeśli sam Gdańsk osiągnie poziom 2 mln TEU, a z Gdynią – łącznie 3 mln  – można by wówczas mówić o funkcjonowaniu potężnego zespołu portów, zdecydowanie liczącego się na Bałtyku.

– Ponadto o sukcesie można mówić w przypadku regionalnych portów lotniczych – twierdzi Rydzkowski. – Latamy coraz więcej, uruchamianych jest też coraz więcej połączeń. Stało się tak dlatego, że w regionalne lotniska więcej zainwestowano – przypomina na zakończenie prof. Włodzimierz Rydzkowski.

Najnowsze artykuły