Nie tylko Energa ma wątpliwości jeśli chodzi o zawarte w 2013 roku transakcje zakupu farm oraz projektów wiatrowych od hiszpańskiej Iberdroli oraz duńskiego Donaga – pisze „Rzeczpospolita”.
Kilka dni temu prezes Energii ocenił, że zakup farm oraz projektów wiatrowych od hiszpańskiej Iberdroli oraz duńskiego Donaga budzi sporo wątpliwości. Według szefa Energii, grupa zdecydowanie przepłaciła w tej transakcji, a cena (1,1 mld zł) nie miała nic wspólnego z ekonomią.
„Rzeczpospolita” ustaliła, że również Polska Grupa Energetyczna, która wspólnie z Energą kupiła wiatrowe aktywa, ma wątpliwości w związku z tą transakcją i na przełomie 2016 i 2017 r. zarząd Grupy zawiadomił prokuraturę o możliwych nieprawidłowościach.
Cytowany przez dziennik rzecznik PGE poinformował, że transakcja zakupu farm wiatrowych z 2013 r jest objęta audytem wewnętrznym. Jednocześnie zastrzegł, że PGE nie komentuje przebiegu toczących się postępowań w tej sprawie.
Rzeczpospolita/CIRE.pl