Najważniejsze informacje dla biznesu

Rz: W lipcu ruszą prace nad mandatem negocjacyjnym z Rosją ws. Nord Stream 2

Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, jeszcze w tym miesiącu mają zacząć się prace nad mandatem negocjacyjnym, który w rozmowach z Rosją ma być stanowiskiem Unii dotyczącym zasad działania Nord Stream 2.

Jak informuje dziennik, wprawdzie przygotowany przez Komisję Europejską projekt dokumentu jest poufny, jednak osoby które miały okazję się z nim zapoznać uważają że jest zbyt ogólny, przez co stwarza ryzyko łagodnego potraktowania Gazpromu.

Jak czytamy w gazecie, KE wskazuje na opinie części prawników, którzy uważają że stosowanie wprost unijnych przepisów do rurociągu biegnącego dnem morza i mającego początek poza Unią nie jest możliwe, dlatego też Komisja stara się wynegocjować z Rosją zasady działania nowej infrastruktury.

– Mówi się w projekcie o stosowaniu podstawowych zasad III pakietu, ale w sposób tak ogólny, że nie ma żadnych gwarancji ich faktycznego stosowania – twierdzi nieoficjalnie dyplomata zaangażowany w prace nad mandatem w rozmowie z „Rz”.

Jego zdaniem KE chce aby część przepustowości Nord Stream 2 była zarezerwowana dla Gazpromu, dodatkowo opowiada się za modelem częściowego rozdziału właściciela infrastruktury od sprzedawcy gazu.

– To Rada negocjuje mandat. Ale wynik tych negocjacji, czyli umowę między UE i Rosją, musi zaakceptować w głosowaniu Parlament Europejski. Zwracamy więc już teraz uwagę na nasze wątpliwości – przekonuje na łamach dziennika Jerzy Buzek, przewodniczący Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego,

Jak informuje gazeta, Jerzy Buzek zwrócił się do KE o udostępnienie eurodeputowanym analizy prawnej, która ma dowodzić niemożności zastosowania wprost III pakietu energetycznego dla oceny Nord Stream 2.

Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, jeszcze w tym miesiącu mają zacząć się prace nad mandatem negocjacyjnym, który w rozmowach z Rosją ma być stanowiskiem Unii dotyczącym zasad działania Nord Stream 2.

Jak informuje dziennik, wprawdzie przygotowany przez Komisję Europejską projekt dokumentu jest poufny, jednak osoby które miały okazję się z nim zapoznać uważają że jest zbyt ogólny, przez co stwarza ryzyko łagodnego potraktowania Gazpromu.

Jak czytamy w gazecie, KE wskazuje na opinie części prawników, którzy uważają że stosowanie wprost unijnych przepisów do rurociągu biegnącego dnem morza i mającego początek poza Unią nie jest możliwe, dlatego też Komisja stara się wynegocjować z Rosją zasady działania nowej infrastruktury.

– Mówi się w projekcie o stosowaniu podstawowych zasad III pakietu, ale w sposób tak ogólny, że nie ma żadnych gwarancji ich faktycznego stosowania – twierdzi nieoficjalnie dyplomata zaangażowany w prace nad mandatem w rozmowie z „Rz”.

Jego zdaniem KE chce aby część przepustowości Nord Stream 2 była zarezerwowana dla Gazpromu, dodatkowo opowiada się za modelem częściowego rozdziału właściciela infrastruktury od sprzedawcy gazu.

– To Rada negocjuje mandat. Ale wynik tych negocjacji, czyli umowę między UE i Rosją, musi zaakceptować w głosowaniu Parlament Europejski. Zwracamy więc już teraz uwagę na nasze wątpliwości – przekonuje na łamach dziennika Jerzy Buzek, przewodniczący Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego,

Jak informuje gazeta, Jerzy Buzek zwrócił się do KE o udostępnienie eurodeputowanym analizy prawnej, która ma dowodzić niemożności zastosowania wprost III pakietu energetycznego dla oceny Nord Stream 2.

Najnowsze artykuły