Na temat inwestycji w wydobycie węglowodorów z zagranicznych złóż planowanych przez Lotos, Orlen oraz PGNiG pisze „Rzeczpospolita”. Jak odnotowuje dziennik, ostatnio plany te nabrały znaczenia w związku z projektem Balitic Pipe.
„Rz” przypomina, że w ubiegłym roku wydobycie gazu i ropy w Grupie Lotos było na poziomie 9,8 mln boe, w przypadku Orlenu wyniosło 5,0 mln boe, a PGNiG w 2016 roku wydobył 4,5 mld m sześc. gazu.
Według dziennika, celem polskich firm jest niedopuszczenie do spadku wydobycia i aby go osiągnąć muszą sięgać po zagraniczne złoża, bo w Polsce złoża są niewielkie. Jak zaznacza gazeta dodatkowym impulsem do inwestycji w wydobycie zagranicą jest projekt budowy gazociągu Balitic Pipe.
Jak czytamy w „Rz”, PGNiG chce sprowadzać z Norwegi ok. 8-9 mld m sześc. gazu rocznie, z czego z własnych złóż ma pochodzić od 2,5 do 3 mld m sześc. Jednym z projektów wydobywczych, w którym PGNiG bierze udział w Norwegii jest złoże Gina Krog, którego eksploatacja miała rozpocząć się w kwietniu, ale termin ten przesunięto na sierpień.
Natomiast wśród celów Grupy Lotos na najbliższe lata jest odbudowa portfela aktywów wydobywczych w Norwegii – odnotowuje „Rz”. Jak pisze dziennik takie działania są konieczne, bo w przeciwnym wypadku Grupa odnotuje mocny spadek produkcji na tamtejszym rynku. Według relacji gazety Lotos nie wyklucza zakupów pojedynczych aktywów oraz całych firm, a także rozważa inwestycje w złoża brytyjskie. Jednak nie należy się szybko spodziewać dużych wydatków na ten cel.
Orlen natomiast w latach 2017-2018 planuje przeznaczać rocznie na rozwój poszukiwań i wydobycie w Polsce i Kanadzie ok. 0,8 mld zł rocznie. Grupa nie wyklucza kolejnych przejęć w Kanadzie, gdzie jest zainteresowana pozyskiwaniem kolejnych koncesji.
Rzeczpospolita/CIRE.pl
